W październiku i listopadzie 2007 r. nabyłem w BPH TFI jednostki uczestnictwa łącznie za 7600 zł. Pragnąc zminimalizować straty powstałe w wyniku tej inwestycji, dokonałem kilku konwersji. Ostatnią przeprowadziłem 22 lutego 2008 r. Jakież było moje zdziwienie, kiedy BPH TFI pobrał z tego tytułu podatek dochodowy w wysokości 100 zł. Nic nie pomogły moje reklamacje i wyjaśnienia, że przecież w tym dniu moja strata z inwestycji w jednostki wyniosła ok. 1600 zł. Odpowiedziano mi, że podatek pobrano zgodnie z prawem. Logika wskazywałaby, że podatek od dochodów kapitałowych pobiera się w sytuacji, gdy taki dochód wystąpił. BPH TFI najwidoczniej nie podziela tego zdania.

Dane do wiadomości redakcjiNiestety, konwersja, czyli przeniesienie pieniędzy z jednego funduszu do innego prowadzonego przez to samo TFI, z punktu widzenia fiskusa jest zakończeniem jednej inwestycji i rozpoczęciem następnej. I za każdym razem dochodzi do rozliczenia podatkowego. Tak więc nie ma znaczenia, jaki jest wynik inwestycji po kilku konwersjach (każda traktowana jest jako oddzielna operacja), zwłaszcza że ostatnie były przeprowadzane już w nowym roku podatkowym (po 1 stycznia), a BPH TFI podało rozliczenie za 2007 r. Nie podał pan dokładnie, ile razy przenosił pan środki w ubiegłym roku i jaki był stan pana rachunku przed i po każdej konwersji. Nie jesteśmy więc w stanie zweryfikować wyliczeń, ale prawdopodobnie BPH TFI się nie pomyliło.

Pana list jest przestrogą dla wszystkich, którzy zniechęceni słabymi wynikami wybranego funduszu zamieniają go na inny. Takie operacje, zwłaszcza często wykonywane, mogą być nieopłacalne. Ewentualnym zyskiem za każdym razem trzeba będzie się podzielić z fiskusem. Jest to niekorzystne z dwóch powodów. Po pierwsze, akurat w dniu zamiany jednostek ich wartość może chwilowo wzrosnąć z powodu np. kilkudniowego ożywienia na giełdzie. Po drugie, po odprowadzeniu podatku dalej pracuje już uszczuplona kwota oszczędności.

Przy konwersji może też wystąpić prowizja pobierana przez TFI. Najczęściej pojawia się wtedy, gdy zamieniamy fundusz bezpieczny (np. obligacji) na agresywny (np. akcyjny).

Każdorazowe rozliczenia podatkowe można ominąć, wybierając fundusz parasolowy składający się z różnych subfunduszy. Pieniądze między nimi można przenosić bez podatku Belki, bo wciąż odbywa się to w ramach tego samego funduszu. Ale nie uniknie się ewentualnej prowizji na rzecz TFI.