Rz: Jak planuje się sprzedaż usług internetowych?
Artur Dominiak: Działania zaczynamy około października, kiedy rozpoczyna się proces budżetowania na kolejny rok. Na podstawie danych dotyczących np. wzrostu rynku oraz spodziewanych zmian regulacyjnych przyjmujemy szacunkowe wartości po stronie wpływów i kosztów. Planujemy, ilu klientów chcemy pozyskać, jakimi kanałami sprzedaży, w której z naszych sieci dostępowych – bo każda implikuje inne koszty i inne marże. Potem zastanawiamy się, jak zrealizować te cele. Jakich wymagają ofert, jakiej polityki cenowej, jak je promować, jak zaplanować kampanie marketingowe, ile wydać na media itp. Działania w I i II kwartale roku stosunkowo łatwo zaplanować. Potem jest trudniej, bo konkurencja nie śpi i sytuacja dynamicznie się zmienia.
Czy zaskoczyła pana jakaś tegoroczna oferta rywali?
Ostatnia propozycja Orange. Zaatakowali bardzo ostro. Koszty świadczenia usług internetowych są podobne, więc trudno nam zrozumieć, jak Orange może je pokryć przy tej cenie usług.
Zareagujecie jakoś na tę ofertę?