Dobre również na trudne czasy

Rozmowa: Grzegorz Pędras, prezes Secus Asset Management

Publikacja: 10.12.2008 23:18

Dobre również na trudne czasy

Foto: Rzeczpospolita, Piotr Cegłowski PC Piotr Cegłowski

[b]Rz: Akcje pracownicze jako formę inwestycji rekomenduje pan od wielu lat.[/b]

Grzegorz Pędras: Temat ten zainteresował mnie na samym początku kariery zawodowej, gdy w 1997 r. uzyskałem licencję maklera i pracowałem w Beskidzkim Domu Maklerskim. Trwał wówczas boom związany z Programem Powszechnej Prywatyzacji. Niestety, ta wielka przygoda mnie, początkującego maklera, ominęła. Brałem natomiast czynny udział w pozyskiwaniu inwestorów, którzy zdecydowali się kupić akcje Petrochemii Płockiej; po połączeniu z CPN spółka ta zamieniła się w Orlen. W tamtym okresie inwestorzy oprócz akcji płockiej firmy nabywali również akcje pracownicze KGHM, na których można było zarobić nawet 500 proc.

[b]Nic więc dziwnego, że postawił pan na takie właśnie inwestycje.[/b]

Zakładając w 2004 r. Secusa wspólnie z dwoma kolegami, zdecydowaliśmy się skupić na inwestycjach na rynku niepublicznym. Od początku interesowały nas nie tylko akcje spółek Skarbu Państwa, takich jak chociażby PZU, ale również inwestycje w małe i średnie przedsiębiorstwa, które w trzy – pięcioletniej perspektywie miały szansę na debiut giełdowy i znaczny wzrost wartości.

[b]W jaki sposób Secus pozyskiwał akcje?[/b]

Obecnie Secus jest rozpoznawany jako instytucja finansowa specjalizująca się w inwestycjach na rynku niepublicznym. Wieloletnie doświadczenie na tym rynku pozwoliło nam wypracować standardy w zakresie nabywania akcji pracowniczych. Papiery kupujemy od zaufanych współpracowników. Działają oni często niestandardowo. Wielokrotnie byli opisywani „łowcy akcji” stojący pod bramami przedsiębiorstw. Zwykle wygląda to bardziej prozaicznie. O ile wiem, nasi współpracownicy najczęściej korzystają np. z ogłoszeń w gazetach zakładowych i lokalnych. Pracownicy mający akcje chętnie je odsprzedają, bo nie chcą czekać na pieniądze do debiutu giełdowego. Decyzje o sprzedaży częściej podejmują szeregowi pracownicy. Kierownicy i menedżerowie wyższego szczebla bardzo rzadko wyzbywają się akcji. Zdarzyło się, że obsługiwaliśmy dwóch członków zarządu spółki, którzy odkupili znaczny pakiet akcji kierowanego przez siebie przedsiębiorstwa.

[b]Czy to prawda, że na akcjach pracowniczych nie sposób stracić?[/b]

Tylko raz miałem poważne obawy. Jedna z firm energetycznych zaskoczyła inwestorów, gdy po wejściu na parkiet stała się bohaterką afery. Warta grube miliony hałda węgla, która miała należeć do firmy, zniknęła w dziwnych okolicznościach. Akcje spadły prawie o połowę. Na szczęście kupowaliśmy je z 50-proc. dyskontem, więc i tak się udało uzyskać około 5-proc. stopę zwrotu.

[b]Pańska recepta na trudne czasy?[/b]

Akcje pracownicze. Dzisiaj bardzo atrakcyjne wydają się akcje dużych przedsiębiorstw z branży energetycznej. Ich ceny są bardzo korzystne dla kupujących. Liczne przykłady z całego świata pokazują, że sektor energetyczny nawet w okresie kryzysu zachowuje dużą stabilność.

[b]A wrześniowe przeceny spółek energetycznych na giełdzie?[/b]

Nie demonizowałbym tego problemu. Akcje tych spółek były łatwe do zbycia. Inwestorzy na gwałt poszukujący płynności decydowali się na ich sprzedaż, więc doszło do naturalnych obniżek kursów.

rozmawiał Piotr Cegłowski

[b]Rz: Akcje pracownicze jako formę inwestycji rekomenduje pan od wielu lat.[/b]

Grzegorz Pędras: Temat ten zainteresował mnie na samym początku kariery zawodowej, gdy w 1997 r. uzyskałem licencję maklera i pracowałem w Beskidzkim Domu Maklerskim. Trwał wówczas boom związany z Programem Powszechnej Prywatyzacji. Niestety, ta wielka przygoda mnie, początkującego maklera, ominęła. Brałem natomiast czynny udział w pozyskiwaniu inwestorów, którzy zdecydowali się kupić akcje Petrochemii Płockiej; po połączeniu z CPN spółka ta zamieniła się w Orlen. W tamtym okresie inwestorzy oprócz akcji płockiej firmy nabywali również akcje pracownicze KGHM, na których można było zarobić nawet 500 proc.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy