Batalia o euro rozpoczęta

Prezydent ostro krytykuje pomysł szybkiego przyjęcia euro, rząd nie ustępuje. Zdaniem Lecha Kaczyńskiego wspólna waluta nie może być lekiem na gospodarczą dekoniunkturę

Publikacja: 25.02.2009 05:17

Prezydent Lech Kaczyński

Prezydent Lech Kaczyński

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

– Ten, kto zafunduje Polsce kłótnię o euro, z całą pewnością utrudni ten proces, a nie ułatwi. I da do ręki argumenty tym partnerom w Europie, którzy uważają, że Polska jest krajem drugiego gatunku – mówił wczoraj premier Donald Tusk. Podtrzymał plany wejścia do strefy euro. – Chcemy podjąć starania o wejście do strefy euro, które mogą się zakończyć sukcesem pod koniec roku 2012 – powiedział Tusk.

Wcześniej we Wrocławiu prezydent Lech Kaczyński odrzucił plany rządu zmierzające do przyjęcia wspólnej waluty w 2012 r. – Obecnie wejście do strefy euro może spowodować bardzo szkodliwe efekty – ocenił prezydent.

Prezydent nie chciał podać, kiedy Polska powinna przyjąć euro. – Według ekonomistów Reutersa to 2016 r. i ja mam do tych analiz zaufanie – ocenił Lech Kaczyński. Sprzeciwił się też pomysłowi, by już w tym roku Polska znalazła się w przedsionku strefy euro, tzw. korytarzu walutowym ERM2. Jego argumentacja jest zgodna z opinią wielu ekonomistów. Podczas dwóch lat pobytu w korytarzu kurs euro nie może się wahać bardziej niż 15 proc. w dół lub w górę od wyznaczonego wcześniej poziomu. W przeciwnym razie konieczna jest obrona waluty przez bank centralny. Zdaniem prezydenta przy kryzysie ryzyko takich interwencji jest bardzo duże. – Może się tak skończyć, że obrona złotego się nie uda. Zostaniemy wtedy i bez rezerw walutowych, i bez euro – ostrzegał. Ekonomiści zgadzają się, że wchodzenie do systemu ERM2 w sytuacji kryzysu gospodarczego jest rzeczywiście ryzykowne, tym bardziej że ciągle nie wiadomo, kiedy Polska wypełni kryterium prawne (zmiana konstytucji) oraz czy na trwałe spełnimy kryterium budżetowe (deficyt finansów poniżej 3 proc. PKB). – W raporcie NBP dotyczącym skutków przyjęcia euro jest stwierdzenie, że nie ma żadnych przesłanek, by w 2009 r. wchodzić do korytarza ERM2. Taki krok mógłby pogłębić zjawiska kryzysowe, a na pewno ich nie poprawi – mówił prezydent. Jego zdaniem nie ma sensu wchodzenie do strefy euro, która jest pogrążona w kryzysie. Zdaniem Jakuba Borowskiego, ekonomisty Invest Banku, nie ma możliwości, żeby przyjęcie euro oznaczało automatycznie niższy wzrost PKB. – Euro to szansa na przyspieszenie gospodarki – twierdzi.

Wczoraj za skróceniem dwuletniego okresu przebywania walut w ERM2 i jak najszybszym przyjęciem nowych krajów do euro opowiedział się premier Węgier Ferenc Gyurcsany.

Choć polski prezydent sprzeciwia się wejściu do strefy, to praktycznie nie ma on narzędzi, by zablokować działania rządu w tej kwestii. Do przyjęcia wspólnej waluty zobowiązaliśmy się w traktacie akcesyjnym i musimy to zobowiązanie zrealizować. – Przyjęcie euro wymaga zmian w konstytucji. Prezydent musi je podpisać w ciągu 21 dni – mówi Tomasz S. Kiercel z kancelarii Chałas i Wspólnicy. – Może odmówić złożenia podpisu, jeżeli zmiana zostałaby uchwalona niezgodnie z procedurą, co jest mało prawdopodobne.

Zmianę konstytucji blokuje jednak sprzeciw PiS. Wczoraj Jarosław Kaczyński, lider tej partii, powtórzył zastrzeżenia prezydenta dotyczące szybkiego euro w Polsce. Zadeklarował, że PiS poprze konieczne zmiany w konstytucji, o ile będzie taka wola Polaków. – Referendum w sprawie terminu przyjęcia euro można zorganizować w czerwcu razem z wyborami do europarlamentu – powiedział. – Referendum w tak złożonej sprawie nie jest dobrym pomysłem. Taką decyzję powinni podjąć eksperci – dodaje Piotr Bujak, ekonomista BZ WBK.

– Ten, kto zafunduje Polsce kłótnię o euro, z całą pewnością utrudni ten proces, a nie ułatwi. I da do ręki argumenty tym partnerom w Europie, którzy uważają, że Polska jest krajem drugiego gatunku – mówił wczoraj premier Donald Tusk. Podtrzymał plany wejścia do strefy euro. – Chcemy podjąć starania o wejście do strefy euro, które mogą się zakończyć sukcesem pod koniec roku 2012 – powiedział Tusk.

Wcześniej we Wrocławiu prezydent Lech Kaczyński odrzucił plany rządu zmierzające do przyjęcia wspólnej waluty w 2012 r. – Obecnie wejście do strefy euro może spowodować bardzo szkodliwe efekty – ocenił prezydent.

Pozostało 81% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy