Na koniec 2008 r. komputer znajdował się w 58,9 proc. polskich GD. Obecnie, mimo spowolnienia gospodarczego i mniejszego niż w 2008 r. i wcześniejszych latach popytu na sprzęt, penetracja komputerów osobistych w polskich GD może wynosić ok. 62-63 proc. Wyraźnie zmniejsza się liczba GD, które nie mają dostępu do Internetu z powodu zbyt wysokich kosztów. W 2005 r. ich odsetek wynosił ok. 25 proc. W 2008 r. było to ok. 15 proc. Powoli spada także liczba GD, w których nie ma dostępu do sieci z powodu „braku potrzeby korzystania". Jest ich obecnie mniej niż 25 proc. Jednak jak wynika ze statystyk UKE, penetracja komputerami najwolniej rośnie w GD o najniższych (do 1250 zł netto) dochodach. W 2008 r. niecała jedna trzecia (28,5 proc.) tych najuboższych GD była wyposażona w komputer. Z kolei wśród najbogatszych (dochód powyżej 2600 zł netto), penetracja wyniosła aż 89,1 proc.
[srodtytul]Dostęp mobilny - konieczność[/srodtytul]
Z zestawień UKE widać też, że mobilny Internet oparty na sieciach komórkowych zaczyna wypełniać lukę w dostępie, w którą nie wchodzą dostawcy stacjonarnej sieci. Liczba nowych przyłączy w technologiach stacjonarnych (dominuje DSL i modemy kablowe) wprawdzie zwiększa się, ale dynamika wzrostu nie jest już największa na rynku. Od 2007 r. gwałtownie rośnie udział szerokopasmowego Internetu mobilnego. W statystykach UKE ilość takich dostępów w 2007 r. oscyluje wokół zera. W 2008 r., głównie za sprawą ofensywy marketingowej operatora Play, który pobudził ten segment rynku, było ich już ok. 1,1 mln. Wg. UKE udział dostępu mobilnego w łączach szerokopasmowych ma w 2012 r. wynieść ok. 20 proc.
- To wynik możliwości ominięcia problemów technicznych istniejących w przypadku technik stacjonarnych. Dostęp mobilny jest postrzegany przez znaczną część Polaków nie jako dostęp dodatkowy, a raczej substytut szerokopasmowego dostępu stacjonarnego. Dostęp mobilny jest już często jedynym dostępem, jakim dysponują gospodarstwa domowe - analizują autorzy raportu UKE.
[srodtytul]Ciągły wzrost popytu[/srodtytul]