Poszukiwania dostawcy materiałów do rurociągu to pierwszy krok do faktycznego rozpoczęcia realizacji jednej z najbardziej strategicznych dla Unii Europejskiej inwestycji. Gazociąg Nabucco umożliwi import surowca z rejonu Morza Kaspijskiego.

Na przekór pojawiającym się w ostatnich tygodniach spekulacjom, że budowa rozpocznie się z opóźnieniem, w piątek konsorcjum inwestorów poinformowało o ogłoszeniu przetargu na dostawy rur i innych elementów, których wartość szacuje się na 3,5 mld euro. Zainteresowane firmy mają kilka tygodni na przesłanie ofert. Dyrektor zarządzający konsorcjum Reinhard Mitschek zapewnił przy tym, że rozpoczęcie budowy zaplanowano na koniec przyszłego roku. Rurociąg ma być gotowy ok. 2014 r.

Jeżeli ten termin zostanie dotrzymany, to na początku rurociąg będzie transportował do Europy kilka miliardów metrów sześciennych gazu rocznie. Otwartą kwestią pozostają jeszcze źródła dostaw surowca. Jak dotąd pewnym dostawcą jest Azerbejdżan. Deklaracje składały w tej sprawie władze Turkmenistanu i Iraku, ale umów, nawet wstępnych, nie podpisano.

Szybka realizacja projektu Nabucco nabrała szczególnego znaczenia po ubiegłorocznym styczniowym kryzysie gazowym i odcięciu przez Rosjan dostaw dla Ukrainy i części Europy.

Gazociąg ma zapewnić alternatywne wobec Rosji źródło zaopatrzenia w surowiec. Ale ta unijna inwestycja nie zablokowała planu Gazpromu – budowy konkurencyjnego rurociągu South Stream przez Morze Czarne, dzięki któremu koncern zwiększy eksport do Europy.