– Jeżeli kryzys rozszerzy się na inne kraje, Europa zadrży w posadach – ostrzegał Josef Ackermann, szef Deutsche Banku. Członkowie strefy euro wzięli do serca jego przestrogi i solidarnie zgodzili się na udzielenie Grecji gigantycznej pożyczki.
W sumie rząd w Atenach otrzyma wartą 110 mld euro linię kredytową. Będzie mógł z niej korzystać przez trzy lata. Gros środków ma pochodzić z budżetów państw strefy euro – ok. 80 mld euro. Resztę pożyczy Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Konkrety ma przedstawić w niedzielę Komisja Europejska. Tego samego dnia po południu odbędzie się nadzwyczajne spotkanie ministrów finansów UE, którzy mają opracować szczegóły mechanizmu ratunkowego.
– Stawka jest wysoka. Musimy bronić stabilności wspólnej europejskiej waluty – powiedział Wolfgang Schäuble, austriacki minister finansów.
Zanim jeszcze liderzy strefy euro spotkali się w Brukseli, kolejne rządy dawały zielone światło dla pożyczki. W piątek stosowne rozporządzenia podpisali m.in. Włosi, Holendrzy, Hiszpanie i Portugalczycy. Dzień wcześniej zrobili to Francuzi.