Euroratunek dla Grecji

Przywódcy państw strefy euro zaakceptowali wczoraj plan pomocy rządowi w Atenach

Publikacja: 08.05.2010 04:02

Euroratunek dla Grecji

Foto: Rzeczpospolita

– Jeżeli kryzys rozszerzy się na inne kraje, Europa zadrży w posadach – ostrzegał Josef Ackermann, szef Deutsche Banku. Członkowie strefy euro wzięli do serca jego przestrogi i solidarnie zgodzili się na udzielenie Grecji gigantycznej pożyczki.

W sumie rząd w Atenach otrzyma wartą 110 mld euro linię kredytową. Będzie mógł z niej korzystać przez trzy lata. Gros środków ma pochodzić z budżetów państw strefy euro – ok. 80 mld euro. Resztę pożyczy Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Konkrety ma przedstawić w niedzielę Komisja Europejska. Tego samego dnia po południu odbędzie się nadzwyczajne spotkanie ministrów finansów UE, którzy mają opracować szczegóły mechanizmu ratunkowego.

– Stawka jest wysoka. Musimy bronić stabilności wspólnej europejskiej waluty – powiedział Wolfgang Schäuble, austriacki minister finansów.

Zanim jeszcze liderzy strefy euro spotkali się w Brukseli, kolejne rządy dawały zielone światło dla pożyczki. W piątek stosowne rozporządzenia podpisali m.in. Włosi, Holendrzy, Hiszpanie i Portugalczycy. Dzień wcześniej zrobili to Francuzi.

Pomoc Grecji będzie największym obciążeniem dla Niemiec, które zasilą pakiet ratunkowy 22,4 mld euro. W piątek zgodził się na to Bundestag i Bundesrat. Nie obyło się jednak bez pretensji.

Kanclerz Merkel usłyszała w Bundestagu, że jej niezdecydowanie i brak szybkiej reakcji doprowadziły do niepotrzebnego zaostrzenia sytuacji finansowej Grecji i dalszego osłabienia euro. – Pani kanclerz zniszczyła zaufanie do niemieckiej polityki wobec Europy – grzmiał Siegmar Gabriel, szef opozycyjnej SPD.

O kłopotach Grecji rozmawiali też ministrowie finansów G7 – grupy najbardziej rozwiniętych państw świata.

Prezydent USA Barack Obama podkreślił w piątek wagę międzynarodowych wysiłków gwarantujących stabilizację w Grecji. – Będziemy współpracowali z europejskimi władzami i MFW w tym krytycznym okresie – zapewniał kanclerz Merkel.

Mimo to w piątek sytuacja na światowych rynkach wciąż była bardzo nerwowa. WIG20, główny indeks warszawskiej giełdy, stracił kolejne 2,5 proc. Niemiecki indeks DAX spadł o 3,3 proc. Złoty przez chwilę osłabił się w stosunku do euro do najniższego poziomu od listopada ubiegłego roku. Kurs euro zbliżał się do 4,25 zł. Na koniec dnia złoty odrobił straty do 4,11 zł za euro i 3,21 zł za dolara.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy