Duńska spółka żeglugowo-naftowa poprawiła prognozę rocznego zysku po lepszym od spodziewanego I kwartale dzięki rosnącym cenom ropy i stawkom za transport morzem. Jej akcje w Kopenhadze zdrożały o 8,6 proc.

Rok zaczął się lepiej, niż zakładano, oczekujemy więc większego wzrostu rocznego zysku w porównaniu z prognozą z 4 marca, gdy mówiliśmy o skromnym zysku, stwierdziła firma. Zysk netto wyniósł 3,44 mld koron (462 mln euro) wobec straty 2,13 mld rok wcześniej; brutto skoczył do 11,2 mld z 1,74 mld, a analitycy zakładali 5,56 – 10,37 mld. Obroty zmalały o 13 proc., do 71 mld.

Właściciel największego na świecie armatora kontenerowego Maersk Line zakłada wyższy roczny zysk dzięki poprawie na rynku przewozów. Prezes Nils Smedegaard Andersen zwrócił uwagę na znaczny wzrost stawek za fracht (o 18 proc. rok do roku), choć nie wiadomo, czy ta tendencja utrzyma się przez cały rok. Axel Funhoff z ING ocenia, że ML zmierza do wyników lepszych, niż przewidywano. Dobrze wypadł też dział ropy i gazu, ale najlepiej – dział kontenerowy.