Wieczorem za euro płacono 4,0943 zł, dolar kosztował 3,3355 zł, a franka szwajcarskiego wyceniano na 2,8888 zł. Kurs eurodolara wynosił 1,2272.

Zdaniem analityków uspokojenie sytuacji na rynkach to efekt tego, że inwestorzy przykładają mniejszą uwagę do pesymistycznych danych.

– Rynki powoli przestają reagować na złe informacje, co w średnim terminie można uznać za pozytywny sygnał. Jednak przy tak dużej zmienności zachowań lepiej nie wyciągać pochopnie takich wniosków  – twierdzi Marek Rogalski, analityk Domu Maklerskiego BOŚ.

Gorsze od oczekiwań dane o aktywności gospodarczej w polskim sektorze przemysłowym (indeks PMI spadł do 52,2 pkt.) wyhamowały wzrost kursu złotego.