– Rozpoczęliśmy wiercenie – mówi Henryk Dytko, wiceprezes pilskiej spółki Poszukiwania Nafty i Gazu NAFTA świadczącej usługi wiertnicze dla kanadyjskiego właściciela koncesji. Prace prowadzone są w rejonie wsi Łebień, niedaleko Lęborka. Przedstawiciele Lane Energy oceniają, że wyniki testowych wierceń będą znane za trzy miesiące. Przekonują, że szanse na to, że odwierty zakończą się sukcesem, są duże.
Kanadyjczycy są jedną z firm, które dostały koncesję na poszukiwanie gazu w łupkach skalnych na terytorium Polski. Minister środowiska udzielił dotychczas 58 koncesji tego typu. Oprócz Lane Energy koncesje dostały m.in. Exxon Mobil, Chevron czy Maraton. Jedenaście koncesji ma też Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, pięć PKN Orlen.
Według różnych analiz w Polsce jest od 1,5 bln do nawet 5 bln m sześc. gazu łupkowego. Polska ma więc duże szanse stać się potentatem w jego wydobyciu. Eksperci radzą jednak, by nie popadać w hurraoptymizm i przedwcześnie nie obwoływać Polski gazowym spichlerzem Europy. Powód - nie wiadomo, jak duże są polskie złoża i czy ich eksploatacja będzie opłacalna.