Kierowany przez Aleksandra Grada resort skarbu wyklucza wybór Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa jako inwestora strategicznego dla gdańskiego koncernu paliwowego.
– Nie rozważam takiego scenariusza – poinformował wczoraj Grad zapytany o możliwość zakupu akcji Grupy Lotos przez PGNiG. Tymczasem zwolennikiem takiego rozwiązania jest Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki. – Trzeba brać pod uwagę znaczenie Lotosu, a polityczna wrażliwość na jego sprzedaż skłania, by poważnie rozważyć ofertę PGNiG. To byłoby z punktu widzenia akceptacji społecznej i politycznej dużo łatwiejsze do zrozumienia – mówił w niedawnej rozmowie z „Rzeczpospolitą” wicepremier.
W jego ocenie z połączenia PGNiG z Lotosem może urosnąć „ciekawa grupa energetyczna mająca część naftową, paliwową i gazową”, co doprowadziłoby do wzrostu potencjału tych firm.
[wyimek]4,1 mld zł wynosi giełdowa wycena Lotosu. To druga firma paliwowa w Polsce[/wyimek]
Nie jest tajemnicą, że resort skarbu wolałby widzieć w Lotosie zagranicznego inwestora mającego dostęp do złóż surowców i skłonnego podzielić się nimi z gdańskim koncernem.