Prezenty świąteczne sfinansujemy z oszczędności

Polacy sfinansują wydatki z bieżących dochodów i oszczędności, po pożyczkę sięgnie niewielu

Publikacja: 13.12.2010 01:32

Prezenty świąteczne sfinansujemy z oszczędności

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

Aż 76 proc. ankietowanych deklaruje, że w tym roku prezenty świąteczne kupi za gotówkę i oszczędności. Tylko 1 proc. twierdzi, że weźmie na ten cel kredyt w banku. Taki sam odsetek zapłaci kartą kredytową, a 2 proc. kupi upominki pod choinkę, wykorzystując debet w koncie – wynika z sondażu instytutu Pentor na zlecenie Związku Banków Polskich.

Badania pokazują, że wolimy pożyczyć od rodziny niż w banku.

To oznacza, że grudniowe promocje kredytów gotówkowych mogą nie przynieść oczekiwanych przez banki efektów.

– Sądzę, że w tym roku przedświąteczny wzrost sprzedaży kredytów konsumenckich będzie zdecydowanie niższy niż w poprzednich latach. To w dużej mierze efekt ostatnich działań nadzoru finansowego zniechęcających do zaciągania tych kredytów – uważa Andrzej Topiński z Biura Informacji Kredytowej.

Nadzór finansowy, oprócz zaostrzania regulacji dotyczących oceny zdolności kredytowej, prowadzi akcje informacyjne. Mają one ograniczyć zjawisko nadmiernego zadłużania, które może prowadzić do wykluczenia finansowego. Osoby „przekredytowane” stają się niezdolne do regulowania swoich zobowiązań, są tym samym pozbawione możliwości skorzystania z usług finansowych w przyszłości.

[wyimek]1 procent badanych twierdzi, że weźmie w grudniu pożyczkę w banku[/wyimek]

Nadzór finansowy radzi, by rozważając zaciągnięcie kredytu na świąteczne wydatki, zwrócić uwagę na wysokość miesięcznej raty w stosunku do osiąganych dochodów (zaleca się, by łączne raty zobowiązań nie przekraczały połowy zarobków). Przy podejmowaniu decyzji warto uważnie zapoznać się z parametrami kredytu jeszcze przed podpisaniem umowy – twierdzi nadzór .

Przed świętami następuje wysyp ofert pożyczek gotówkowych. Banki kuszą na różne sposoby.

– Prowadzimy kampanię promującą pożyczki świąteczne. Każdy klient indywidualny, który w okresie trwania promocji zawrze z bankiem umowę o pożyczkę, otrzyma w prezencie specjalnie przygotowany na tę okazję świąteczny przewodnik kulinarny – mówi Miłosz Gromski z ING Banku Śląskiego.

Zachęty polegają często na rezygnacji z prowizji lub jej obniżeniu. Bankowcy spodziewają się, że w IV kwartale kwota udzielonych pożyczek gotówkowych i ratalnych będzie wyższa nawet o 15 – 30 proc. niż rok temu, i deklarują, że już widoczne jest wyższe zapotrzebowanie na niewielkie kredyty.

– Przed świętami zawsze obserwujemy wzmożone zainteresowanie kredytami gotówkowymi i ratalnymi. Ma to miejsce także w tym roku – mówi Agnieszka Frąckowiak z Lukas Banku.

Już niedługo będzie trudniej o takie pożyczki, ponieważ wejdą w życie regulacje Komisji Nadzoru Finansowego, zgodnie z którymi w przypadku osób zarabiających poniżej średniej krajowej (obecnie 2,3 tys. zł netto), łączna suma rat kredytowych nie może przekraczać połowy dochodów.

Takie ograniczenia mają zapobiegać nadmiernemu zadłużaniu się. Kredyty konsumpcyjne, w szczególności gotówkowe, w rachunku bieżącym i związane z kartami kredytowymi cechują się najniższą jakością wśród kredytów udzielanych gospodarstwom domowym. Na koniec października 2010 r. udział kredytów zagrożonych zwiększył się do 16,9 proc. z 13 proc. w grudniu 2009 r.

Aż 76 proc. ankietowanych deklaruje, że w tym roku prezenty świąteczne kupi za gotówkę i oszczędności. Tylko 1 proc. twierdzi, że weźmie na ten cel kredyt w banku. Taki sam odsetek zapłaci kartą kredytową, a 2 proc. kupi upominki pod choinkę, wykorzystując debet w koncie – wynika z sondażu instytutu Pentor na zlecenie Związku Banków Polskich.

Badania pokazują, że wolimy pożyczyć od rodziny niż w banku.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień