Od dzisiaj na nowojorskiej giełdzie notowane są dwie firmy z Motorolą w nazwie: [b]Motorola Mobility[/b] i [b]Motorola Solutions[/b]. Ta pierwsza zajmuje się produkcję urządzeń konsumenckich, jak telefony komórkowe, set-top-boksy, domowe routery, modemy kablowe, amatorskie krótkofalówki itp. Motorola Solutions przejęła całą ofertę dla administracji publicznej i biznesu. W tym również pozostałości oferty operatorskiej, jaka pozostała przy Motoroli po sprzedaży większości tego działu do NokiaSiemens Networks. Obie firmy z Motorolą w nazwie są zbliżone wielkością: ich roczne przychody wynoszą 7-8 mld dolarów. Obie mają rozproszony akcjonariat, pośród którego dominują wielkie firmy i fundusze inwestycyjne.
Chociaż zarządy obu prześcigają się w wyliczaniu korzyści z tego podziału, to faktem jest, że był tylko smutną koniecznością. Motorola, jak wcześniej [b]Nokia, Ericsson, Siemens[/b], czy [b]Alcatel-Lucent[/b], nie sprostała mnogości branż, w jakich działała. Produkcja telefonów komórkowych, niegdyś perła w koronie koncernu, stała się kulą u nogi ciągnącą w dół całą organizację.
Motoroli przypada rola i zasługa jednego z pionierów rynku telefonii komórkowej. W 1983 r. spółka wprowadziła na rynek pierwszy seryjnie produkowany telefon komórkowy. W połowie lat 90-tych była jednym z promotorów standardu GSM, dostarczając – jak inni producenci – zarówno urządzenia sieciowe, jak i terminalne abonenckie. W tym czasie sprzedaż komórek przynosiła firmie około dwóch trzecich przychodów, a Motorola była globalnym liderem tego rynku. Konkurencja jednak była coraz silniejsza, a inni dostawcy radzili sobie z nią lepiej.
W 1998 r. fińska Nokia zdetronizowała Motorolę na pozycji lidera rynku komórkowego, chociaż amerykańska firma jeszcze przez kilka lat utrzymywał pozycję numer dwa. Po piętach jednak coraz bardziej deptali jej agresywni koreańscy dostawcy. Motorola broniła udziału w rynku kosztem coraz gorszych wyników finansowych działu telefonii komórkowej, ale w 2007 r. złożyła broń. W II kwartale [b]Samsung[/b] prześcignął ją w rankingu, a potem było już tylko gorzej. Dzisiaj Motoroli nie ma już pośród pięciu największych dostawców komórek na świecie w rankingu firmy badawczej [b]IDC[/b] (jest na siódmym miejscu).
Amerykański dostawca od dwóch lat stara się naprawić swój komórkowy biznes, stawiając mocno na smartfony. I nie bez efektów. Od kilku kwartałów Motoroli udaje się stopniowo podnieść zarówno wolumen, jak wartość i rentowność sprzedaży telefonów. To jednak za mało, aby utrzymać koncern w całości. Jak wymienieni wyżek konkurenci przed laty, tak Motorola stosunkowo niedawno (2008 r.) zadecydowała, że tak różne biznesy wymagają dwóch różnych organizacji.