Wydział Mechatroniki Politechniki Warszawskiej. Na drzwiach tabliczki z nazwami zachodnich i polskich firm, jak Zeiss czy MediTech., które chętnie zatrudniają absolwentów uczelni. Duże koncerny technologiczne organizują spotkania dla studentów, którzy już na trzecim, czwartym roku zasilą jej szeregi.
Na końcu korytarza aula na 150 osób. Tu promuje się alternatywę dla ciepłej posadki. Spotkania Auli Polskiej odbywają się co miesiąc. Jej twórcy chcą, by młodzi Polacy zakładali własne firmy.
– Jeden inżynier w Google'u to jeden umarły start-up – przypomina krążącą tu opinię współzałożyciel Auli Marcin Zaremba. Pomysł jest prosty: założyciele trzech, czterech innowacyjnych start-upów (młodych przedsiębiorstw działających w Internecie) mają 15 minut, żeby przedstawić swój projekt publiczności. O mijającym czasie przypomina nieubłagany gong. Aulę odwiedzają tłumnie biznesmeni, twórcy e-biznesów i inwestorzy. Gośćmi spotkania są przedstawiciele prężnie działających firm (np. Gadu-Gadu czy Allegro) albo prawnicy, którzy doradzają, jak nie zginąć w sieci.
Podczas ostatniej styczniowej Auli zaprezentował się pierwszy polski portal, który pozwala na projektowanie wnętrz online – DekorProjekt. – Działamy od września, a już zarabiamy na siebie – mówi Anna Sadowska, prezes firmy. Pracując jako projektant wnętrz, zauważyła, że ludzie często przychodzą do niej ze zdjęciami z gazety czy innymi gotowymi projektami, które chcieliby przenieść do swego domu. Teraz mogą to zrobić przez Internet. Za 5 tys. zł korzystają z porad architekta online, który dostosowuje wybraną propozycję do wymiarów ich mieszkania, dobiera materiały, oferuje zniżki w sklepach meblowych.