Wielki spór o podwyżki w energetyce

Energetyka żąda podwyżek płac o ok. 10 proc., podobnie górnicy z JSW. Od dziś związkowcy ze spółek energetycznych zaczynają płacowy spór zbiorowy z pracodawcami

Publikacja: 07.03.2011 04:23

Elektrownia Kozienice

Elektrownia Kozienice

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski

Związki zawodowe ze wszystkich spółek zależnych zajmujących się dystrybucją i handlem energią rozpoczynają dziś spór zbiorowy, bo dotychczasowe negocjacje dotyczące podwyżek wynagrodzeń nie zakończyły się powodzeniem. Najgoręcej jest w Polskiej Grupie Energetycznej, bo oprócz dystrybucji decyzję o rozpoczęciu sporu zapowiadają związki w największej elektrowni Bełchatów. Żądania są takie same – 10-proc. podwyżki w tym roku.

– Domagamy się utrzymania odpowiedniego poziomu wynagrodzeń w grupie, zwłaszcza że wzrosła inflacja, pensje zarządów, a firma ma bardzo dobre wyniki finansowe – mówi „Rz" jeden z szefów związków w Elektrowni Bełchatów Andrzej Nalepa.

Jeremi Mordasewicz, ekspert PKPP Lewiatan, który zasiada w radzie nadzorczej Enei, uważa, że zarządy firm energetycznych mogą mieć problem. – Polskie firmy energetyczne są mniej efektywne, a pakiety socjalne uniemożliwiają restrukturyzację i racjonalizację zatrudnienia. Dlatego ważne jest odpolitycznienie sektora poprzez prywatyzację oraz liberalizacja rynku – uważa Mordasewicz.

Edmund Myszka z Komitetu Obrony Dystrybucji PGE argumentuje z kolei, że spór jest nieunikniony, bo propozycje pracodawców są nie do przyjęcia.

– Oferta zarządu to wzrost średniego wynagrodzenia o 2,3 proc., co jest skandalicznie niskim poziomem, skoro inflacja wyniosła 3,8 proc. – dodaje.

Spór może się zaostrzyć. Prezes PGE Tomasz Zadroga mówi, że nie wyobraża sobie dwucyfrowej podwyżki pensji. – Nie unikamy rozmów ze związkami o wzroście płac, ale decyzja musi mieć racjonalny charakter

– wyjaśnia. – Musimy ograniczać koszty, poprawiać efektywność i realizować inwestycje, by być przygotowanymi do działania w mniej sprzyjających warunkach rynkowych niż obecnie. Także  wiceminister skarbu Jan Bury uważa żądania wzrostu płac o 10 proc. za wygórowane. – Liczę na kompromis, porozumienie jest możliwe – przekonuje.

Dalszych negocjacji i kompromisu oczekują też związkowcy. Janusz Śniadecki, szef Zrzeszenia Związku Zawodowego Energetyków, przypomina, że związkowcy, gdy branża była w trudnej sytuacji, nie domagali się wysokich podwyżek. Ale teraz trudno im zaakceptować wzrost płac niższy od inflacji.

Energetyka to niejedyna branża czekająca na podwyżki. Już jutro górnicze centrale związkowe spotykają się, by ustalić harmonogram protestów. Najbardziej napięta sytuacja jest w szykowanej na GPW Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Tam lada dzień odbędzie się referendum strajkowe. Związkowcy i zarząd są w sporze zbiorowym – górnicy chcą 10 proc. podwyżki.  W Kompanii Węglowej i Katowickim Holdingu Węglowym związkowcy nie weszli w spór zbiorowy, ale oczekują podwyżek o ok. 5 proc.

Na wyższe pensje oczekują też w tym roku pracownicy największej firmy gazowniczej w kraju – PGNiG. Tutaj oczekiwania dotyczą 5 – 6 proc. Przedstawiciele zarządu PGNiG uważają jednak, że ten rok nie będzie już tak udany dla firmy jak ubiegły, bo warunki rynkowe nie sprzyjają jej, więc o wydaniu ponad 20 mln zł na podwyżki nie ma mowy.

Z kolei zarząd gdańskiej grupy Lotos zgodził się na 4,5-proc. podwyżkę pensji pracowników w firmie matce, a w kilku spółkach zależnych rozmowy trwają. Negocjacje trwają też w firmach azotowych. W Tarnowie związki chcą podniesienia płacy zasadniczej o 6 – 8 proc. Zarząd proponuje ok. 4,5-proc. wzrost. W Puławach wskaźnik wynagrodzeń wzrośnie o 3 proc., lecz możliwe są dalsze negocjacje.

Związki zawodowe ze wszystkich spółek zależnych zajmujących się dystrybucją i handlem energią rozpoczynają dziś spór zbiorowy, bo dotychczasowe negocjacje dotyczące podwyżek wynagrodzeń nie zakończyły się powodzeniem. Najgoręcej jest w Polskiej Grupie Energetycznej, bo oprócz dystrybucji decyzję o rozpoczęciu sporu zapowiadają związki w największej elektrowni Bełchatów. Żądania są takie same – 10-proc. podwyżki w tym roku.

– Domagamy się utrzymania odpowiedniego poziomu wynagrodzeń w grupie, zwłaszcza że wzrosła inflacja, pensje zarządów, a firma ma bardzo dobre wyniki finansowe – mówi „Rz" jeden z szefów związków w Elektrowni Bełchatów Andrzej Nalepa.

Pozostało 80% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy