Wśród takich potencjalnych pretekstów znalazły się dziś m.in. doniesienia z Japonii, gdzie do maksymalnego możliwego poziomu podniesiono ocenę stopnia zagrożenia związanego z niedawnymi wybuchami w elektrowni jądrowej Fukushima, a serwisy informacyjne straszyły porównaniami do katastrofy w Czarnobylu. Co ciekawe jednak, rynki jeszcze parę dni temu niezbyt przejmowały się powracającymi silnymi wstrząsami ziemi w tym kraju.

Innym pretekstem okazały się wyniki finansowe amerykańskiego koncernu surowcowego Alcoa, który tradycyjnie otwiera sezon publikacji rezultatów kwartalnych spółek na Wall Street. Inwestorzy zareagowali bardzo nerwowo na niższe od oczekiwań przychody producenta aluminium (kurs tąpnął o 5 proc.), mimo że i tak w porównaniu z poziomem sprzed roku urosły o 22 proc. To pokazuje, że ostatnio oczekiwania inwestorów bardzo urosły i teraz nawet najmniejsze rozczarowania potrafią mobilizować do wyprzedaży akcji. W tym tygodniu wyniki poda jeszcze kilka innych dużych firm w USA, m.in. JPMorgan Chase, Google, Bank of America.

Nastrojom nie sprzyjały też poranne ostrzeżenia władz monetarnych w Hong Kongu przed zbyt szybkim wzrostem akcji kredytowej w tym rejonie Chin. To już kolejne sygnały zaostrzania polityki pieniężnej w Azji.

Wśród najmocniej przecenionych dziś walorów na GPW znalazło się City Interactive. Mocno do niedawna rosnący kurs runął o ponad 8 proc. w reakcji na przesunięcie premiery najnowszej gry komputerowej.