Konsolidacja dotarła do hurtowników

Handel hurtowy jeszcze kilka lat temu był bardzo rozdrobniony. Teraz na czoło wysunęła się grupa zdecydowanych liderów

Publikacja: 20.04.2011 01:02

Najdynamiczniejsi hurtowi dystrybutorzy na liście 500

Najdynamiczniejsi hurtowi dystrybutorzy na liście 500

Foto: Rzeczpospolita

W połowie lat 90. działało ok. 20 tys. hurtowni, sprzedających głównie szeroko rozumiane produkty spożywcze i chemiczne, czyli FMCG. GUS podaje, że w 2009 r. handel hurtowy w Polsce wart był 759,8 mld zł, z czego żywność i napoje (także alkoholowe) stanowiły 17 proc., czyli ok. 129,2 mld zł.

Rynek bardzo szybko się konsoliduje – dzisiaj liczba tego typu hurtowni spadła poniżej 5 tys. Dodatkowo tylko kilka firm działa na skalę ogólnopolską. Jednak rynek wciąż jest rozdrobniony – pięć największych kontroluje tylko ok. 30 proc., reszta jest w rękach mniejszych podmiotów.

Pod względem przychodów największą firmą zajmującą się handlem hurtowym jest Makro należące do niemieckiej grupy Metro. Jednak konkurenci zwracają uwagę, że firma sprzedaje także inne kategorie produktów. Z danych wicelidera pod względem przychodów – czyli grupy Eurocash – wynika, że to ona w przypadku dystrybucji artykułów FMCG ma największy, bo 11,5-proc., udział w rynku. Makro wraz z kolejną firmą na tym rynku, czyli Emperią Holding, ma po 5,8 proc. udziału.

Przejęcia i sieci partnerskie

Ostatni rok nie był dla większości zbyt łaskawy. Pod względem tempa wzrostu przychodów liderem jest rzeszowski Specjał, operator sieci detalicznej Nasz Sklep. Spółka zwiększyła obroty o

30,4 proc., do ponad 3,6 mld zł. Firma aktywnie konsoliduje rynek, w ostatnim roku kupiła m.in. od firmy Hoop hurtownię napojów Bobmark. Z kolei niedawno UOKiK zgodził się na przejęcie przez nią spółki Vita. To był także dobry rok dla Bać Polu – spółka zwiększyła sprzedaż o 23 proc., do ok. 930 mln zł. W tym roku miała wejść na giełdę, ale akcjonariusze wbrew rekomendacji zarządu zdecydowali o odłożeniu procesu na później. Firma zapowiada także kolejne przejęcia. Z kolei Eurocash poprawił sprzedaż o 16,3 proc. W 2010 r. kupił za 400 mln zł spółki dystrybucyjne od producenta alkoholi CEDC. Inne firmy, o ile rosły, to znacznie wolniej – Makro o 7,6 proc., Emperia o 7,1 proc.

O ile sprzedaż żywności i napojów jest w miarę stabilna czy nawet rośnie, to alkohole – zwłaszcza mocne – notują spadki. Sprzedaż piwa w 2010 r. zmniejszyła się – według szacunków Euromonitor International – o ok. 4 proc., wódki zaś według producentów o ok. 5 proc. W tej sytuacji dystrybutorzy starają się także coraz mocniej związać ze sobą docelowego klienta i tworzą sieci sklepów partnerskich.

A liczba sklepów spożywczych spada. Według danych Euromonitor International w 2010 r. ubyło 6,8 tys., ostrożne prognozy na ten rok zakładają zamknięcie co najmniej 4 tys. kolejnych. W 2010 r. ich obroty spadły o 1,9 proc., do 63,2 mld zł. Dlatego Eurocash ma dwie sieci franczyzowe Delikatesy Centrum i abc, Emperia – Lewiatana i Groszek. Z kolei Rabat Service z grupy Bomi prowadzi Sieć 34 czy eLDe. Makro przez lata miało sieć partnerską Aro, a teraz rozwija nową – Odido.

Ostra walka o rynek

Na rynku jest coraz ostrzejsza konkurencja, co wyraźnie widać było pod koniec roku. We wrześniu Eurocash ogłosił zamiar przejęcia Emperii, jej zarząd zaczął bronić się przed przejęciem. Wydawało się, że sprawa jest przesądzona i z transakcji nici, jednak firmy doszły do porozumienia. Na początku stycznia okazało się, że Eurocash kupi od Emperii część dystrybucyjną za ok. 926 mln zł. Powstanie lider z ok. 13 mld zł przychodów i 17-proc. udziałem w rynku.

– Tradycyjny handel musi być konkurencyjny, również cenowo. Do tego potrzebuje silnego i efektywnego partnera na poziomie dystrybucji, który będzie wspierał niezależne sklepy w ich codziennej walce z konkurencją ze strony dyskontów i hipermarketów – wyjaśnia Jan Domański, rzecznik Eurocashu. Jak wyjaśnia, ostatnie badania CBOS wskazują, że to cena jest najważniejszym kryterium zakupowym Polaków, a na tym polu niezależne sklepy detaliczne mają sporo do nadrobienia.

Dzięki tej transakcji na polskim rynku powstanie lider obszaru dystrybucji hurtowej artykułów FMCG, z którym producenci będą musieli się liczyć. – To przełoży się na wzrost atrakcyjności oferty handlowej grupy, na czym skorzystają polscy kupcy – wyjaśnia Waldemar Nowakowski, prezes Polskiej Izby Handlu.

Jednak w dystrybucji mocne są też inne firmy, które opinii publicznej znane są z innego typu działalności. Kolporter, którego przychody w 2010 r. wyniosły ponad 3,4 mld zł, podaje, że jedynie ok. jednej trzeciej pochodzi ze sprzedaży prasy, a reszta to głównie artykuły FMCG. Także w Ruchu już od kilku lat rośnie  w przychodach udział sprzedaży żywności i napojów. Konkurenci szacują, że firma kontroluje 3,2 proc. dystrybucji FMCG. Obie chcą mocniej zaistnieć i uczestniczyć w zmianach dokonujących się w tej części rynku.

Kolporter: zmiana formatu

Kielecka firma pewnie jeszcze długo będzie kojarzona z prowadzeniem kiosków z prasą. Firma jednak od dawna rozwija inne segmenty działalności – jej przychody w większości pochodzą z dystrybucji artykułów FMCG czy sprzedaży usług elektronicznych. Spółki tworzące dotychczas grupę zostały scalone w jedną, która przy 3,4 mld zł obrotów miała ponad 70 mln zł EBITDA i 40 mln zł zysku. Firma ma niemal 900 własnych punktów sprzedaży. Spółka zapowiada w tym roku wejście na giełdę i chce brać aktywny udział w konsolidacji rynku hurtowego.

Eurocash: dynamiczny lider

Luis Amaral, prezes i główny udziałowiec grupy Eurocash, systematycznie umacnia pozycję firmy, która staje się niekwestionowanym liderem rynku. Eurocash, podobnie jak Biedronkę, założył w latach 90. znany biznesmen Mariusz Świtalski. Po kilku latach firmy kupiła portugalska grupa Jeronimo Martins. O ile dyskonty Biedronki doskonale się przyjęły, to biznes z Eurocash nie szedł najlepiej. Amaral, który pracował dla Jeronimo Martins, zdecydował się firmę odkupić. Spółka rozwijała się po cichu i bez rozgłosu w mediach przejmowała kolejne firmy. Weszła na giełdę, przejęła m.in. dystrybutora tytoniu KDWT, polski oddział amerykańskiego McLane, a ostatnio ogłoszone transakcje to spółki dystrybucyjne od CEDC i część hurtowa Emperii. Kapitalizacja Eurocashu to ponad 4,6 mld zł.

Makro: wyznacza standardy

Sieć należąca do niemieckiej grupy Metro AG długo wyznaczała standardy na rynku hurtowym. Jej hale zakupowe pojawiające się w kolejnych miastach były obowiązkowym punktem zaopatrzenia zarówno dla osób prowadzących sklepy, jak i innych przedsiębiorców. Uwe Hoelzer kieruje firmą od kwietnia 2008 r. Dzisiaj firma ma 29 hal – w ostatnim roku nie uruchomiła żadnej nowej. Stawia za to na kilkakrotnie mniejszy format, na który jest miejsce również poza największymi miastami. Pod marką Makro Punkt ma ich cztery, z czego trzy ruszyły w ostatnim roku. Firma przez lata znana była także z sieci sklepów partnerskich Aro, która liczyła nawet ponad 3 tys. placówek. Teraz marka widnieje jedynie na produktach, a firma rozwija nową sieć ODIDO. Weszło do niej już ponad 100 sklepów.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy