Rządzący PASOK w czwartek stracił dwa parlamentarne głosy. Z partii odeszło zdwóch deputowanych, którzy nie zgadzają się z gospodarczą polityką rządu. Ich zdaniem Grecy stracili władzę nad własnym krajem, o polityce gospodarczej decyduje Międzynarodowy Fundusz Walutowy, a prywatyzację ma nadzorować komisja złożona z cudzoziemców.

W czwartek późnym wieczorem miało dojść do przetasowań w rządzie, a obecnego ministra finansów Giorgosa Papaconstantinou, który jest krytykowany za zbytnie uleganie naciskom MFW, ma zastąpić znany grecki ekonomista, były wiceprezes Europejskiego Banku Centralnego Lucas Papademos. Zapowiadane jest odejście kilku innych ministrów niezadowolonych z polityki premiera.

Jedno jest w tym wszystkim optymistyczne. MFW złagodził swoje stanowisko i wczoraj pojawiły się informacje, że w najbliższych dniach  Grecy otrzymają wypłatę kolejnej transzy, wartej 12 mld euro, która spokojnie pozwoli im przetrwać lato i obsłużyć zadłużenie przez ten czas.

Nowy rząd premiera Papandreu ma zostać zaprzysiężony w wtorek. Potem będzie kontynuowana debata, której efektem ma być zatwierdzenie do końca czerwca pakietu dodatkowych oszczędności 6,5 mld euro i programu prywatyzacji wartego 50 mld euro.