– Rynek długu odżywa. Szczególnie bezpiecznego, np. obligacji Skarbu Państwa, czy obligacji dużych przedsiębiorstw o dobrej reputacji. Myślę, że nasza spółka ma dość duże możliwości lewarowania, z których do tej pory nie korzystała. Na podstawie danych o rynku szacuję, że zadłużenie na poziomie 3-4-krotności rocznej EBITDA oceniane byłoby jako „normalne". Obecnie wynosi około 0,5-krotności EBITDA – mówi Jarosław Bauc, prezes zarządu Polkomtela. To oznacza, że spółka, którą kieruje mogłaby zwiększyć dług do około 12 mld zł.
Za długi Solorza...?
Polkomtel czeka na zmianę właściciela. Spartan Capital Holdings, spółka należąca do Zygmunta Solorza-Żaka, oczekuje na zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na zakup operatora sieci Plus. - Moim osobistym zdaniem, nie ma żadnych przeszkód, aby UOKiK wyraził zgodę. Przeanalizowanych zostało około 30 rynków, na którym działają obie grupy i analizy nie wykazały zagrożeń dla konsumentów. Grupy są komplementarne, ale pochodzą z dwóch różnych światów – mówił Jarosław Bauc.
Spartan ma zapłacić za Polkomtela 15,1 mld zł w gotówce. Większość tej kwoty pochodzić będzie z kredytów. - Sama transakcja przejęcia nie dotknie spółki. W jaki sposób jednak wpłynie na nasz bilans w przyszłości – dopiero się okaże – powiedział Jarosław Bauc.
Zdaniem prawnika, specjalizującego się w obsłudze fuzji i przejęć można się spodziewać, że po transakcji Spartan i Polkomtel połączą się. W ten sposób operator weźmie na siebie zaciągnięty dług.