Moment na zakupy wydaje się dobry. Spadki na giełdzie powodują, że ceny akcji stają się coraz bardziej atrakcyjne. Zakupy zarządzających funduszami nie są jednak znaczące. Miały wartość ok. 500 mln zł. W poprzednich dwóch miesiącach OFE przeznaczyły na ten cel po ok. 200 mln zł.
– W ostatnich trzech miesiącach fundusze emerytalne kupują mało akcji. Udział tych papierów w ich portfelach spadł, a zatem jest na nie miejsce. Zarządzający, jak sądzę, ze względu na sytuację rynkową nie dokonują jednak zakupów – mówi Marek Sojka, wiceprezes PTE PZU.
Jego zdaniem jest to odmienne zachowanie niż w czasie poprzedniego kryzysu. Wówczas – w 2008 i 2009 r. – fundusze przeznaczały dużo pieniędzy na akcje. W długim terminie, gdy rynek zaczął odbijać, przyniosło to pozytywne rezultaty.
– Być może obecnie więksi optymiści już kupili akcje. A pesymiści nadal ich nie kupują – ocenia Marek Sojka.
Ewa Radkowska-Świętoń, członek zarządu?ING?PTE, uważa, że najważniejszym czynnikiem, który jest brany pod uwagę przez zarządzających, jest ocena sytuacji na rynku. Niepewność powoduje, że popyt OFE na akcje jest mniejszy. – Poza tym podaż jest mniejsza. Niewątpliwie także wpływ ma trzeci czynnik, czyli obniżenie składki do OFE – dodaje Radkowska-Świętoń.