Choć, jak podkreślają, przedstawiciele branży przełomu na tegorocznych MWC nie było, to zainteresowanie rozwiązaniami dla sieci mobilnych przerosło oczekiwania organizatorów. Mimo zapowiadanego strajku pracowników transportu miejskiego (ostatecznie go nie było) oraz manifestacji dotkniętych bezrobociem mieszkańców Katalonii, według najnowszych statystyk, targi odwiedziło w tym roku ponad 67 tys. gości, o 11 proc. więcej niż w 2011 r., a łączne wpływy do kiesy Katalończyków były o 25 mln euro wyższe, niż rok temu i wyniosły 300 mln euro.
Liczba wystawiających się firm była podobna do tej sprzed roku i wyniosła 1,4 tys., ale już dziś wiadomo, że organizatorzy postanowili zadbać o większą powierzchnię wystawienniczą. W 2013 r. będzie ona o połowę większa niż w tym roku. Targi rozrosły się bowiem o przedstawicieli branż korzystających z usług sektora telefonii mobilnej. W tym roku uczestniczyły w nich m.in. Ford, czy Visa.
Rośnie także zainteresowanie aktywnym udziałem w targach ze strony władz państwowych. Jak podali organizatorzy, w tym roku na targach goszczono przedstawicieli 140 krajów i organizacji międzynarodowych. Targi odwiedziła m.in. nowa prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, Magdalena Gaj. Powstał też pomysł, aby w kolejnym roku Polska miała na targach w Barcelonie swoje stoisko. Czy zostanie zrealizowany – decyzji póki co nie ma.
Największym zainteresowaniem uczestników cieszyła się nowa hala wystawiennicza, w całości poświęcona aplikacjom dla telefonii mobilnej – tzw. App Planet. Była to jedyna część wystawy, do wejścia do której stało się w kolejce, a pokonanie tego „wąskiego gardła" zajmowało kilka minut. Według MWC, App Planet odwiedziło 50 tys. gości.
Co znaleźli dla siebie polscy przedsiębiorcy