Co się działo wśród najmniejszych firm na liście

Przez lata losy przedsiębiorstw z końcówki Listy 500 okazały się bardzo zróżnicowane. Niektórym udało się zdecydowanie awansować, inne zostały wchłonięte przez większe firmy, a jeszcze inne na dobre odeszły do przeszłości

Publikacja: 18.04.2012 17:56

Co się działo wśród najmniejszych firm na liście

Foto: ROL

Przez dziesięć lat na Liście 500 zaszły spore zmiany. Niektóre firmy mocno podskoczyły w górę w rankingu, czerpiąc pełnymi garściami ze wzrostu gospodarczego. Mimo wzlotów i upadków polski PKB urósł od 2002 r. o 50 proc. (w cenach stałych, a więc już po uwzględnieniu inflacji). Inne skorzystały ze zmian, znajdując sobie atrakcyjnych inwestorów. Część nie zdołała sobie poradzić w trudnej rynkowej rzeczywistości, uginając się np. pod ciężarem długu.

Postanowiliśmy wziąć pod lupę „wycinek" Listy 500 sprzed dziesięciu lat i przyjrzeć się firmom, które uplasowały się wówczas na ostatnich 50 pozycjach rankingu, zamykając listę największych polskich przedsiębiorstw. Co się z nimi stało przez te lata? Zacznijmy od tych, które przeszły do historii po wchłonięciu przez większe grupy kapitałowe. Zidentyfikowaliśmy 12 tego typu przypadków. To ponad jedna piąta całej zbadanej przez nas pięćdziesiątki. Plasujące się w 2002 roku na pozycji 452. Zakłady Piwowarskie w Leżajsku zostały połknięte przez grupę Żywiec, Zakłady Płyt Wiórowych Prospan z miejsca 456. to obecnie Pfleiderer Grajewo, Huta Metali Nieżelaznych Szopienice (pozycja 488.) została przejęta przez Boryszew, a Zespół Elektrociepłowni Bydgoszcz (495) wchodzi w skład Polskiej Grupy Energetycznej (PGE). Do tej grupy dorzucić można jeszcze zajmujący 472. pozycję Softbank, który w 2006 roku został wchłonięty przez rosnącą jak na drożdżach grupę Asseco Poland. Jak widać, wiele z przejmujących podmiotów to obecnie spółki notowane na warszawskiej giełdzie i zajmujące poważne miejsca na Liście 500.

Tylko 12 firm z końcówki Listy sprzed dziesięciu lat awansowało. To najbardziej godne uwagi grono, bo znalazły się w nim podmioty rosnące w ponadprzeciętnym tempie. Średnio podskoczyły one aż o

123 miejsca. Zdecydowanej większości z nich (dziewięciu) udało się awansować daleko w całym zestawieniu.

Najbardziej spektakularny skok to dzieło Mix-Electronics. Krakowska firma zajmująca się dystrybucją sprzętu AGD i elektroniki awansowała aż o 237 pozycji (z 475. na 238.). Jej przychody urosły z niespełna 280 mln zł do prawie 1,3 mld zł. Prawie taki sam skok (o 230 miejsc) odnotowała oponiarska firma Bridgestone Poland. Spektakularny był też awans Dell Computer Poland (obecnie Dell sp. z o.o.). Komputerowa firma uplasowała się aż 188 miejsc wyżej (awansowała z pozycji 491. na 303.).

W gronie przedsiębiorstw mogących się pochwalić awansem znalazło się też kilka spółek giełdowych: producent AGD Zelmer (106 pozycji), deweloper GTC (73 miejsca w górę), Fabryka Farb i Lakierów Śnieżka (49 miejsc w górę), a także producenci mebli Paged (32 miejsca) i Forte (27 miejsc w górę). W końcu 2002 r. jedynie Paged i Forte były notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych, a ich kursy są obecnie znacznie wyżej niż wówczas.

Na koniec warto wspomnieć o firmach, które nie nadążały za innymi i z czasem wypadły poza elitarne grono pięciuset największych przedsiębiorstw. Firm takich zidentyfikowaliśmy pięć. Przeciętnie cofnęły się one o 78 pozycji. Oczywiście do tej grupy nie zaliczamy tych podmiotów, które w ogóle przestały istnieć.

Aby wejść na „Listę 500" w 2002 roku, trzeba było osiągnąć niespełna 265 mln zł przychodów. W tym potrzeba już ponad 473 mln zł rocznej sprzedaży. Konsekwencją tak znacznego przesunięcia się w górę progu jest fakt, że o ile w 2002 r. ostatnia pięćdziesiątka rankingu miała łącznie 13,9 mld zł przychodów, to na obecnej liście kwota ta urosła do 25,7 mld zł. To efekt nie tylko wzrostu gospodarczego, ale też inflacji powodującej utratę siły nabywczej pieniądza.

Przez dziesięć lat na Liście 500 zaszły spore zmiany. Niektóre firmy mocno podskoczyły w górę w rankingu, czerpiąc pełnymi garściami ze wzrostu gospodarczego. Mimo wzlotów i upadków polski PKB urósł od 2002 r. o 50 proc. (w cenach stałych, a więc już po uwzględnieniu inflacji). Inne skorzystały ze zmian, znajdując sobie atrakcyjnych inwestorów. Część nie zdołała sobie poradzić w trudnej rynkowej rzeczywistości, uginając się np. pod ciężarem długu.

Pozostało 86% artykułu
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko