Koreański gigant elektroniczny zajął po I kwartale miejsce Nokii jako największy na świecie producent telefonów komórkowych. Osiągnął też rekordowe wyniki. Na giełdzie w Seulu zyskał nawet 3,2 proc., a sesję zakończył wzrostem o 2,53 proc.

Samsung sprzedał 93,5 mln aparatów, co dało mu 25,4 proc. udziału w światowym rynku. Nokia sprzedała 82,7 mln (22,5 proc. rynku) i tym samym Finowie stracili 14-letni globalny prymat.

Koreańczycy mogą być też dumni z bilansu kwartalnego. Zysk netto był rekordowy: 5,05 bln wonów (4,44 mld dol.) wobec 2,78 bln rok temu, operacyjny 5,85 bln (+98 proc.), a obroty wzrosły o 22 proc., do 45,27 bln. 73 proc. zysku operacyjnego zapewnił dział sprzętu łączności dzięki doskonałej sprzedaży Galaxy Note i Galaxy S II.

– Spodziewamy się ostrożnie podobnej dynamiki zysków wraz z poprawą konkurencyjności naszych głównych działów – stwierdził wiceprezes Robert Yi. Analitycy uważają, że dział komórek będzie główną maszynką do robienia pieniędzy dla Samsunga.