Nasz czytelnik zaciągnął kredyt na samochód w Banku Zachodnim WBK.
– W umowie z bankiem jako kredytobiorca figuruję wyłącznie ja, bez żony, chociaż mamy wspólnotę majątkową – opowiada. – Nasze małżeństwo niestety się rozpada. Nie mieszkamy już razem. Żona przygotowuje pozew o rozwód. Sprawa za chwilę wejdzie na wokandę.
Czytelnik zastanawia się teraz, co się stanie po podziale majątku. – Kto będzie spłacał kredyt? Czy bank będzie się domagał wcześniejszego oddania pożyczonych pieniędzy? – padają pytania.
Marcin Obroniecki z Banku Zachodniego WBK mówi, że kwestie odpowiedzialności za zobowiązania zaciągnięte przez jedno z małżonków reguluje kodeks rodzinny.
Jeśli współmałżonek wyraził zgodę na wzięcie kredytu, powiniem on być spłacany wspólnie. Jeśli natomiast ktoś zadłużył się bez zgody współmałżonka, bank może domagać się spłaty pożyczki z jego majątku osobistego. Ratę pobierze więc z pensji dłużnika a nie jego żony.