Amber Gold nie wypłaca gotówki

Wcześniejsze zamknięcie lokaty w Amber Gold oznacza utratę 30–50 proc. wpłaconej kwoty

Publikacja: 08.08.2012 02:31

W warszawskiej placówce Amber Gold przy ul. Brackiej garstka klientów cierpliwie czekała na likwidac

W warszawskiej placówce Amber Gold przy ul. Brackiej garstka klientów cierpliwie czekała na likwidację swoich lokat

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Zgodnie z zapowiedziami Marcina Plichty, prezesa Amber Gold, na początku tego tygodnia jego firma miała nawiązać współpracę z zagranicznym bankiem. Umożliwiłoby to wypłacanie klientom pieniędzy, zablokowanych na rachunku w polskim banku, który zerwał z Amber Gold współpracę.

– W środę rano będę wiedział na 100 proc., czy ta współpraca dojdzie do skutku. Jesteśmy na dobrej drodze – powiedział „Rz" Plichta.

Z naszych rozmów z klientami warszawskich oddziałów Amber Gold (m.in. prz ul. Brackiej i Świętokrzyskiej) wynika, że problemów z likwidacją lokat nie ma. Pieniędzy od ręki firma jednak nie wypłaca. – Według umowy Amber Gold ma 30 dni na wypłacenie pieniędzy z lokaty. Do tego dochodzi 14 dni na odwołanie, więc jeśli odzyskam swoje pieniądze, to najwcześniej pod koniec września – mówi jeden z klientów. – Zapomniałem o Bezpiecznej Kasie Oszczędności założonej przez Lecha Grobelnego. Muszę zapłacić za swoją głupotę – dodał nasz rozmówca.

W jego przypadku przedwczesne wycofanie pieniędzy oznacza 40-proc. stratę. Składa się na nią zapisane w umowie 19,5 proc. kary za przedwczesne zakończenie lokaty oraz kilkanaście procent uszczerbku na kursie złota. Straty mogą sięgnąć 30–50 proc. – w zależności od tego, na jak długo wpłacono pieniądze.

Większość osób w warszawskich oddziałach stanowili klienci po sześćdziesiątce. – Przyznaję, że zgubiła mnie moja naiwność – powiedziała starsza pani, która, zrywając lokatę, straci 38 proc. powierzonych pieniędzy.

Klienci skarżyli się, że instytucje nadzoru finansowego niedostatecznie ostrzegały przed działalnością parabanków. Jednocześnie nasi rozmówcy twierdzili, że wysokie oprocentowanie lokat Amber Gold nie wydało im się podejrzane. – Pracownica firmy, która parę miesięcy temu zakładała moją lokatę, zapewniała, że przy wcześniejszej likwidacji nie będzie potrącania odsetek – mówił też jeden z klientów firmy. Przyznał jednak, że umowy nie przeczytał, a do zainwestowania oszczędności całego życia w lokaty gdańskiej firmy skusiło go wysokie oprocentowanie. Wśród naszych rozmówców był jedną z nielicznych osób, która nie zdecydowała się jeszcze na zerwanie lokaty.

-mr

Zgodnie z zapowiedziami Marcina Plichty, prezesa Amber Gold, na początku tego tygodnia jego firma miała nawiązać współpracę z zagranicznym bankiem. Umożliwiłoby to wypłacanie klientom pieniędzy, zablokowanych na rachunku w polskim banku, który zerwał z Amber Gold współpracę.

– W środę rano będę wiedział na 100 proc., czy ta współpraca dojdzie do skutku. Jesteśmy na dobrej drodze – powiedział „Rz" Plichta.

Pozostało 82% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy