Zakup kanadyjskiego koncernu Quadra FNX w marcu tego roku kosztował KGHM 2,9 miliarda dolarów kanadyjskich, czyli około 9,1 miliarda złotych. To właśnie ta rekordowa transakcja została doceniona przez członków kapituły Index of Success. Wcześniej największą zagraniczną akwizycją dokonaną przez polską firmę było przejęcie litewskiej rafinerii Możejki przez PKN Orlen za 2,8 miliarda dolarów w latach 2006–2007.
Sprzedaż Polkomtelu
Przejęcie Quadry nie byłoby możliwe, gdyby nie pieniądze uzyskane ze sprzedaży udziałów w Polkomtelu oraz znakomita koniunktura na miedź i srebro w 2011 roku – w sumie na koniec zeszłego roku KGHM dysponował ponad 12 mld zł gotówki!
Akwizycja nie była wcale przesądzona – akcjonariat Quadry był mocno rozdrobniony i KGHM potrzebował poparcia trzech czwartych udziałowców, by transakcja doszła do skutku. Nie wszystkim podobały się warunki finansowe – choć KGHM oferował za każdą akcję aż o 41 procent więcej, niż wynosił średni kurs z 20 dni przed ogłoszeniem wezwania.
– Dzięki przejęciu awansowaliśmy do absolutnej światowej pierwszej ligi koncernów górniczych. Zyskaliśmy olbrzymi potencjał wzrostu wartości ze światowej klasy projektami w stabilnych geopolitycznie państwach – mówi „Rz" Herbert Wirth, prezes KGHM. – Konsekwentnie realizujemy strategię wzrostu produkcji i obniżki kosztów. Dzięki eksploatacji kopalń należących do KGHM International (obecna nazwa Quadry – red.) koszty produkcji w naszej grupie zmniejszą się docelowo aż o 20 procent. Będziemy odporniejsi na cykliczne wahania cen miedzi i bardziej niż dzisiaj konkurencyjni – dodaje.
Prezes Wirth podkreśla, że ten sukces KGHM może być wykorzystany jako impuls do ekspansji dla innych polskich firm, otwarcie możliwości zdobywania nowej wiedzy, nabywania nowych umiejętności przez przedsiębiorstwa, uczelnie czy instytuty badawcze. Takie zresztą są oczekiwania resortu skarbu kontrolującego prawie 32 proc. akcji KGHM, wyartykułowane przez ministra Mikołaja Budzanowskiego w marcu.