Ruszają spłaty tanich pożyczek z EBC

Może to być oznaka ozdrowienia banków, ale pojawiają się obawy, że niektóre przerwą kurację zbyt wcześnie

Publikacja: 05.12.2012 23:07

Martin Blessing, prezes Commerzbanku

Martin Blessing, prezes Commerzbanku

Foto: AFP, Frank Rumperhorst Frank Rumperhorst

Red

Prawie rok temu setki europejskich banków pożyczyły w sumie ponad bilion euro z Europejskiego Banku Centralnego (EBC), który starał się w ten sposób zażegnać kryzys finansowy. Obecnie część największych europejskich banków zamierza zacząć spłacać te pożyczki, co ma być oznaką ich ozdrowienia.

Jednak rodzi to obawy, że działania takie są przedwczesne i banki ponownie mogą popaść w kłopoty, jeżeli kryzys w strefie euro znów się nasili.

Wizerunkowy wyścig

EBC uruchomił program pożyczek ratunkowych – znany pod nazwą długoterminowej operacji refinansowania – w ubiegłym roku, udostępniając w dwóch transzach tanie trzyletnie pożyczki. Banki mogą zacząć je spłacać od początku przyszłego miesiąca.

Przynajmniej jeden z banków, niemiecki Commerzbank, oświadczył publicznie, że zamierza spłacić w styczniu większość środków pożyczonych z EBC. Według dobrze poinformowanych źródeł inne banki, w tym trzy największe francuskie, również w przyszłym miesiącu planują spłacić przynajmniej część tych pożyczek.

Wcześniejsza spłata pożyczek wynika z faktu, że niektóre banki są w lepszej kondycji niż rok temu, kiedy nasilający się w strefie euro kryzys powodował, że wiele banków nie było w stanie pozyskiwać środków na rynkach kapitałowych.

Dodatkowo banki narzekają, że nie są w stanie wykorzystać pożyczonych środków i ponoszą straty na lokowaniu pieniędzy w bankach centralnych, gdzie oprocentowanie jest niższe niż koszty pożyczki.

Commerzbank, drugi największy bank w Niemczech, pożyczył z EBC ok. 16 mld euro. Jak mówił analitykom szef banku Martin Blessing, planuje on spłacić w styczniu 10 mld euro. Dodał, że bank traci rocznie ok. 75 mln euro przez deponowanie pożyczonych środków w niemieckim banku centralnym.

Jednak część analityków obawia się, że jeśli zdrowe banki będą dążyć do szybkiej spłaty pożyczek, może to źle wpłynąć na wizerunek innych i wywołać niebezpieczny wyścig banków usilnie starających się pokazać światu, że nie są uzależnione od zastrzyków płynności z banków centralnych.

Dyrektor finansowy jednego z największych banków europejskich powiedział, że jego bank skłania się ku spłacie pożyczonych miliardów euro, aby uniknąć strat wizerunkowych, jeżeli konkurenci również podejmą takie działania.

– Jeżeli jeden bank zacznie spłacać pożyczkę, inwestorzy będą pytać wszystkie pozostałe: „Dlaczego wy nie spłacacie?" – mówi James Chappell, analityk banku Berenberg z Londynu. Może to być destabilizujące. – Lepiej zatrzymać tę płynność, bo nie wiadomo, co wydarzy się w przyszłym roku – dodaje.

Kredytów nie przybyło

Podstawowym celem pożyczek udzielanych przez EBC było zapobieżenie upadłości banków, którym zabrakłoby finansowania. Ale chodziło również o skłonienie banków do większej akcji pożyczkowej na rzecz klientów i innych banków. Jednak tak się nie stało.

Zamiast tego największe banki europejskie w większości deponowały pożyczone pieniądze z powrotem w bankach centralnych, które na ogół płacą niższe odsetki, niż wynosi oprocentowanie tych pożyczek. Natomiast akcja pożyczkowa na rzecz klientów indywidualnych i firm wcale nie uległa ożywieniu.

Oczywiście wiele banków zamierza zatrzymać pieniądze z EBC. W krajach takich jak Hiszpania, Grecja i Portugalia, gdzie większość banków nie ma dostępu do normalnego finansowania rynkowego, banki nie mają zbytniego wyboru.

A największe banki włoskie mówią, że nie spieszy im się ze spłatą tych pożyczek. Częściowo dlatego, że nieźle zarabiają na wykorzystywaniu tanich środków do zakupu włoskich obligacji państwowych o wysokiej stopie zwrotu.

Enrico Cucchiani, szef drugiego co do wielkości banku włoskiego Intesa Sanpaolo, mówi, że osiągnięty przez bank w dziewięciu miesiącach 2012 r. zysk 753 mln euro na operacjach finansowych wynika po części z „odpowiedniego wykorzystania" pożyczek z EBC. Jak twierdzi osoba znająca plany banku, Intesa nie zamierza spłacać przed terminem tych środków.

Każdy z dużych banków francuskich – BNP Paribas, Société Générale i Crédit Agricole – pożyczył od EBC miliardy. Żaden nie podał kwot. Te banki nie ujawniają też planów spłaty pożyczek. – Zobaczymy, jaka będzie sytuacja [w styczniu], i wtedy zdecydujemy – powiedział analitykom dyrektor finansowy BNP Lars Machenil.

współpraca Noémie Bisserbe; tłum. tk

Prawie rok temu setki europejskich banków pożyczyły w sumie ponad bilion euro z Europejskiego Banku Centralnego (EBC), który starał się w ten sposób zażegnać kryzys finansowy. Obecnie część największych europejskich banków zamierza zacząć spłacać te pożyczki, co ma być oznaką ich ozdrowienia.

Jednak rodzi to obawy, że działania takie są przedwczesne i banki ponownie mogą popaść w kłopoty, jeżeli kryzys w strefie euro znów się nasili.

Pozostało 90% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy