Największy na świecie producent przetworów mlecznych zapowiedział likwidację ok. 900 etatów w związku z gorszą sytuacją firmy na południu Europy i chce osiągnąć w tym roku większy wzrost. Jego akcje zyskały w Paryżu 6 proc.
Danone odczuwa kryzys długu w strefie euro i bardziej niż Nestle i Unilever znajduje się pod ciągłą presją udziałowca z USA, Nelsona Peltza, by poprawiła skuteczność. Firma przewiduje, że marża zysku operacyjnego zmaleje w tym roku o 30–50 pkt bazowych, po spadku o 50 w 2012 r., do 14,18 proc. Nie podała, czego spodziewa się w 2014 r. – 2013 będzie rokiem przejściowym, z energicznym rozwijaniem interesów na rozwijających się rynkach i wzmocnieniem operacji w Europie – zapowiedział szef Danone Franck Riboud. W 2012 r. spółka miała zysk netto 1,81 mld euro – jak rok wcześniej. Obroty w Europie zmalały o 3 proc., a poza nią wzrosły o 10 proc.
Redukcja zatrudnienia o ok. 3,3 proc. załogi w Europie zostanie rozłożona na 2 lata w ramach planu zaoszczędzenia 200 mln euro. W grudniu w spółce pracowało 102 tys. ludzi, w tym 27 tys. w Europie.
Dział mleczny, zapewniający 60 proc. obrotów i niemal 50 proc. zysków, rośnie najwolniej. W 2012 r. zwiększył obroty o 2 proc., podczas gdy dział wody mineralnej i odżywek dla niemowląt rósł dwucyfrowo. Szczególnie słabo wypadł w Hiszpanii.