Papiery Air France zdrożały w Paryżu aż o 9,45 proc. Mniejsze były zwyżki innych linii: akcje easyJet zdrożały o 6,9 proc., Lufthansy o 5,7 proc., IAG (British Airways i Iberii) o 4,8 proc., a Ryanaira o 4,3 proc.
Cena ropy Brent w transakcjach terminowych spadła poniżej 113 dolarów za baryłkę, do poziomu najniższego od tygodnia. To efekt złożenia przez Rosję propozycji objęcia syryjskiej broni chemicznej międzynarodową kontrolą, co osłabiło obawy, że wkrótce dojdzie do nalotów. – Obawy, że dojdzie do eskalacji kryzysu, maleją, więc ropa tanieje. A to jest dobre dla Lufthansy i innych przewoźników – stwierdził jeden z maklerów we Frankfurcie.
Akcje Air France zyskały także po informacji, że przed końcem roku jej dyrektorem finansowym zostanie Pierre-Francois Riolacci, obecnie odpowiadający za finanse Veolia Environnement. Kierował nimi od 2010 r., inwestorzy uważali, że był kluczową osobą, która przyczyniła się do realizacji programu cięcia kosztów i sprzedaży aktywów dotyczących usług komunalnych. Analitycy oczekują, że ten 47-latek zechce wprowadzić podobną dyscyplinę u przewoźnika, któremu zależy na wyjściu ze strat i na konkurowaniu z tanimi liniami.