Jednak w ostatnich dwóch latach efektywność się pogorszyła, a wyniki tylko nieznacznie przekraczały średnią w grupie. To m.in. rezultat konstrukcji portfela akcyjnego, skoncentrowanego na spółkach z WIG20. Prawie od trzech lat akcje dużych spółek są relatywnie słabsze od akcji małych i średnich przedsiębiorstw. Głównym powodem pogorszenia rezultatów inwestycyjnych były jednak błędy w selekcji spółek, np. silne przeważenie papierów Bogdanki.

Część dłużna portfela nie jest w stanie nadrobić słabości części akcyjnej. Nie udaje się to nawet podczas tak silnej hossy na rynku papierów skarbowych, z jaką mieliśmy do czynienia w 2012 r. Przyczyną tego jest utrzymywanie ryzyka stopy procentowej na relatywnie niskim poziomie.

Za wyniki części akcyjnej odpowiada Ryszard Rusak, dyrektor inwestycyjny ds. akcji w Union Investment TFI. Skonstruowany przez niego portfel opiera się prawie w całości na spółkach z WIG20; na koniec 2012 r. ich udział w portfelu wynosił ponad 80 proc. Akcje dużych przedsiębiorstw są płynne, a zmiany ich kursów są relatywnie mniejsze w porównaniu z papierami małych firm. Jednak w ciągu ostatnich dwóch lat przynosiły one niższe stopy zwrotu. Na to w funduszu UniStabilny Wzrost nałożyły się nieudane typy selekcyjne. Na pierwszy plan wysuwa się znaczne przeważenie akcji taniejącej Bogdanki. W sumie otrzymujemy mało korzystny obraz portfela akcyjnego.

Zawężenie spektrum inwestycyjnego nie jest obecnie rekompensowane przez dobrą selekcję. Do tego dochodzi ograniczona aktywność w zakresie alokacji środków (podział środków między poszczególne rodzaje inwestycji). Pozytywnego wpływu na wyniki nie mają również spółki zagraniczne, wśród których dominują duże instytucje finansowe.

Część dłużna portfela ma umiarkowanie konserwatywny charakter. Ryzyko stopy procentowej jest zwykle utrzymywane na poziomie benchmarku (wzorca do porównań). Ewentualne odchylenia od wzorca są niewielkie. Wynika to z profilu produktu, zgodnie z którym część dłużna portfela ma przede wszystkim stabilizować wyniki i obniżać ryzyko. Taka strategia jest zrozumiała i w Polsce bardzo popularna, ale z pewnością nie ułatwia walki o pierwsze lokaty w zestawieniach. Wsparciem mogłyby być papiery korporacyjne, jednak ich udział jest skromny.