Spektakularne IPO mogą przyciągnąć na giełdę indywidualnych inwestorów

Jesienny sezon ofert publicznych może przebiec pod dyktando znanych firm, jak Twitter czy Chrysler.

Publikacja: 01.10.2013 01:09

Na wielu debiutach można było sowicie zarobić

Na wielu debiutach można było sowicie zarobić

Foto: Rzeczpospolita

Analitycy mają w związku z tym nadzieję, że te spektakularne IPO przyciągną z powrotem na giełdę inwestorów indywidualnych. Oznaczałoby to znaczącą zmianę. Wprawdzie indeks S&P 500 wzrósł od początku 2013 r. o 19 proc., ale zainteresowanie indywidualnych inwestorów, szczególnie bardziej ryzykownymi operacjami, pozostawało do niedawna niewielkie, ponieważ pamięć o kryzysie finansowym z 2008 r. jest wciąż świeża.

Dziś jednak pieniądze wracają do tradycyjnych amerykańskich funduszy inwestycyjnych skoncentrowanych na akcjach – które są generalnie domeną indywidualnych inwestorów. Od początku roku fundusze akcyjne zebrały 151 mld dol. więcej, niż inwestorzy z nich wycofali. Dla porównania, według firmy Lipper odpływ środków netto w latach 2008–2012 to 431 mld dol.

Indeksy biją historyczne rekordy, a ceny nie falują już tak jak podczas kryzysu finansowego i po nim, więc rynek ofert publicznych jest najbardziej ożywiony od 2007 r. Jak dotąd w 2013 r. w USA na giełdę weszło 156 spółek, o 47 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku 2012, wynika z danych firmy Dealogic.

Do tego dochodzi „naprawdę mocna końcówka trzeciego kwartału i dobre perspektywy na czwarty kwartał", powiedział Brad Miller, szef globalnego działu giełdowego w Deutsche Bank AG.

Twitter w listopadzie

Wśród najbardziej oczekiwanych ofert znajduje się Twitter, który zatrudnił już banki inwestycyjne do przygotowania oferty publicznej na listopad. Dodatkowo na amerykańską giełdę wybiera się też Alibaba Group Holding Ltd., największa chińska firma z branży e-commerce.

Hilton, największa na świecie sieć hoteli, przedłożyła plan sprzedaży akcji o wartości przynajmniej 1,25 mld dol. Dokumenty potrzebne do przeprowadzenia IPO złożył również Chrysler, choć spór pomiędzy właścicielem i najważniejszym związkiem zawodowym może opóźnić ofertę.

Dodatkowo oczekuje się, że na giełdę może wkrótce wejść Midasplayer International Holding Co. Producent niezwykle popularnej gry internetowej Candy Crush Saga skontaktował się już poufnie w tej kwestii z Securities and Exchange Commission, mówią ludzie znający sprawę. Firma może zostać wyceniona przez giełdę na miliardy dolarów, twierdzą nasze źródła.

Zarządzający funduszami pozostają żywo zainteresowani ofertami publicznymi, dzięki czemu akcje wielu debiutantów rosną w pierwszych dniach handlu nawet o kilkanaście procent. Debiuty nie cieszyły się jednak popularnością wśród indywidualnych inwestorów, którzy – w przeciwieństwie do zarządzających – rzadko kupują akcje przed publicznym debiutem. Boją się bowiem zawirowań na rynku i przyjmują bardziej defensywną strategię.

Gigantyczne zwyżki

Wielkie nadzieje na zmianę pokładano w Facebooku i jego debiucie giełdowym w 2012 r. Jednak techniczne problemy związane z ofertą akcji społecznościowego giganta i późniejszy spadek kursu akcji tylko dodatkowo wystraszył indywidualnych inwestorów.

Dziś, gdy akcje Facebooka kosztują więcej niż w momencie debiutu, a na giełdę wybierają się znane firmy, rosną oczekiwania, że indywidualni inwestorzy mogą powrócić. Nie bez znaczenia jest fakt, że akcje wielu debiutujących firm wzrosły w tym roku nawet bardziej niż cały amerykański rynek giełdowy. Tylko we wrześniu papiery trzech firm technologicznych – Rocket Fuel Inc, FireEye Inc i Benefitfocus Inc. – podskoczyły w dniu debiutu o przynajmniej 100 proc.

– Zbliżające się oferty publiczne Twittera czy Alibaby wywołują duże poruszenie wśród inwestorów indywidualnych – mówi Jason Katz, doradca w dziale zarządzania majątkiem UBS AG, który pomaga inwestować aktywa warte około 1,5 miliarda dolarów. – Inwestorzy lubią IPO produktów i usług, które znają.

Steve Quirk, wiceprezes domu maklerskiego TD Ameritrade Holding Corp., zgadza się, że spektakularne IPO „wybudzą indywidualnych inwestorów z letargu" i przyciągną z powrotem na giełdę.

Sceptycy argumentują jednak, że wzmożona aktywność wokół ofert publicznych sugeruje, że uczestnicy będą chcieli szybko zrealizować zyski. A niektórzy gracze wciąż obawiają się rynku IPO.

Nick Fosco, inwestor giełdowy z Arlington Heights w stanie Illinois, mówi, że wielkie marki nie przyciągną go na rynek ofert publicznych, ponieważ sceptycznie podchodzi do całej giełdy. Ale „to, co się stało z Facebookiem, każe się dodatkowo obawiać IPO" – mówi.

—Matt Jarzemsky, Telis Demos, tłum. t.k.

(C) 2013 Dow Jones & Company, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone Aby zaprenumerować „The Wall Street Journal": www.wsjeuropesubs.com

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy