Czas na reformy

Polsce potrzeba kolejnego impulsu rozwojowego – mówili uczestnicy „Debaty Rzeczpospolitej” w Poznaniu.

Publikacja: 09.06.2014 11:23

Uczestnicy debaty zgodzili się, że ostatnie 25 lat to niewątpliwy sukces naszego kraju, oczywiście r

Uczestnicy debaty zgodzili się, że ostatnie 25 lat to niewątpliwy sukces naszego kraju, oczywiście również w wymiarze gospodarczym

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Ostatnie 25 lat to niewątpliwy sukces Polski, oczywiście również gospodarczy. Co do tego wśród uczestników poznańskiego spotkania panowała pełna zgodność. Ale jaka była anatomia i geneza tego sukcesu?

– Polska nigdy do końca nie była państwem komunistycznym – mówił Andrzej Byrt, prezes Międzynarodowych Targów Poznańskich. – Istniał sektor prywatny, który w PRL wytwarzał 14 proc. PKB. To był grunt pod eksplozję przedsiębiorczości po reformach Mieczysława Wilczka.

Według Olgierda Dziekońskiego, sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta, to nie wystarczało, żeby z małych firm wyrosły takie potęgi, jak produkujący autobusy Solaris czy wytwórca wagonów Pesa. – Musiały temu towarzyszyć korzystne warunki makroekonomiczne i odpowiednie regulacje, a potem wejście do Unii – wskazywał. – Żeby Polska osiągnęła dzisiejszy poziom, państwo musiało zacząć dobrze działać – dodał.

– Rola państwa była niezmiernie istotna, wszystkie zmiany systemowe z reformą Wilczka na czele – potwierdzał Ryszard Szulc, prezes firmy deweloperskiej Ataner.

Jednak tylko niektórzy przedsiębiorcy zdołali zbudować duże firmy. Dlaczego udało się właśnie im? – To nie tak, że im się udało. Raczej wypracowali to sobie – zaprotestowała Solange Olszewska, prezes Solarisa. – Bardzo ważna jest wytrwałość, postawienie sobie celów, stworzenie wizji firmy.

– Nie ma jednej recepty na sukces – dodał Ryszard Grobelny, prezydent Poznania. ?– Liczy się trochę talentu, bardzo dużo ciężkiej pracy, trochę szczęścia i pomocy z zewnątrz.

Małe też ważne

– Rozmawiamy o dużych firmach, znanych markach. Zwróćmy jednak uwagę na sektor małych i średnich oraz mikroprzedsiębiorstw – powiedział Ryszard Lorek, prezes SGB-Banku zrzeszającego ponad 200 banków spółdzielczych. – To od lat siła napędzająca polską gospodarkę, nawet w czasach kryzysu ostatnich lat. I to jest ogromny sukces zarówno tych ludzi, jak i polskich lokalnych banków spółdzielczych, które ten biznes stale wspierają. Te 25 lat to bardzo wiele lat w historii przemian gospodarczych w Polsce, to czas rozwoju, pędu, ale też kryzysów koniunktury. W czasach kryzysu polskie banki nie odwracały się od lokalnych przedsiębiorców.

Jacek Silski, prezes Wielkopolskiego Związku Pracodawców Lewiatan, wskazał na jeszcze jeden czynnik mający istotny wpływ na polską przedsiębiorczość: – Kiedy pracowałem w państwowych przedsiębiorstwach za PRL, dusiłem się. I tak rozpoczynały się kariery wielu polskich przedsiębiorców. Prawdopodobnie gdyby nie Wilczek, wyjechałbym z kraju. A dzięki reformom natychmiast rzuciłem państwową posadę i założyłem firmę – wspominał.

Ryszard Lorek przypomniał entuzjazm, który towarzyszył powstawaniu polskiego rynku kapitałowego: – Pierwsza giełda kapitałowo-pieniężna powstała w Poznaniu. To byli ludzie pełni entuzjazmu i zaangażowania – wtedy bardzo mocno byliśmy nastawieni na kreowanie.

Sojusznik czy wróg

Polskie państwo przez tych 25 lat przebyło jednak długą drogę. Wówczas było sojusznikiem eksplozji przedsiębiorczości, dzisiaj słychać powszechne narzekania. – Państwo ma obowiązek wprowadzić jasne, czytelne i stabilne reguły – mówił Ryszard Grobelny.

Obecny sposób funkcjonowania państwa surowo ocenił Andrzej Byrt: – Doprowadziliśmy do powstania szkaradnego układu gospodarczego. Jakość systemu, poziom jego komplikacji i sprawność funkcjonowania pogorszyła się dramatycznie.

Jednak wiele dzisiejszych rozwiązań prawnych jest następstwem przepisów wprowadzanych przez całą Unię. – Wina Unii? – Niekoniecznie – replikował Byrt. – Przecież we Wspólnocie są kraje, które mogą być dla nas wzorem, jak państwa skandynawskie czy Wielka Brytania.

– Prawo niekiedy jest dobre, czasami to rozwiązania niższego szczebla wołają o pomstę do nieba – mówił Ryszard Szulc.

– Prawo jest często tworzone w sposób reaktywny. To prowadzi do jego inflacji ?– wskazywał Ryszard Grobelny. – A efektywne egzekwowanie prawa jest niemożliwe, choćby ze względu na to, że sądy funkcjonują w sposób wołający o pomstę do nieba. Jakie przepisy są najważniejsze w pracy administracji? Przepisy przejściowe, gdyż funkcjonują przez wiele lat – dodał.

Według Jacka Silskiego sporo winy ponoszą sami przedsiębiorcy: – Powinni bardziej pilnować rządzących, żeby podejmowali dobre decyzje.

Czas na reformy

Zdaniem Byrta właśnie teraz jest najlepszy czas na zmiany, radykalne reformy systemu. – Jeżeli zostanie to wprowadzone na przykład na początku kolejnej kadencji, dla polityków niekoniecznie oznacza to klęskę w następnych wyborach.

Solange Olszewska zauważyła, że różnice w funkcjonowaniu państwa między latami 90. a współczesnością są bardzo widoczne. – Tamci politycy, mężowie stanu, myśleli kategoriami długofalowego dobra państwa. Teraz to zanika. Dzisiejsze decyzje są często nastawione na szybki efekt bez długofalowej strategii rozwoju Polski – mówiła.

Olgierd Dziekoński wskazał jednak na dziedziny, w których państwo zaczęło działać inaczej, bardziej długofalowo: ?– Nie jesteśmy krótkowzroczni w kwestii nauki i edukacji. Budujemy instrumenty do finansowania badań i rozwoju. To jest rodzaj drugiego impulsu modernizacyjnego – mówił. – Powinniśmy wrócić do ducha państwa przełomu lat 80. i 90., do państwa obywatelskiego. Myśmy wtedy mówili nie o grupach interesów, ale o dobru obywateli – stwierdził. Jak to zrobić? – Przez debatę publiczną, dlatego prezydent stworzył Forum Debaty publicznej – dodał Dziekoński.

Następne ćwierć wieku

Jakie będzie kolejnych 25 lat dla polskiej gospodarki? – Świat zmienia się zbyt szybko, żeby można było cokolwiek precyzyjnie prognozować – zgodzili się uczestnicy spotkania. Ale wskazali też tropy myślenia o przyszłym ćwierćwieczu: – Dzisiaj cieszymy się z sukcesów w poszczególnych dziedzinach. Myślę, że za 25 lat będziemy się cieszyć z sukcesu powszechnego Polski – mówił Ryszard Grobelny.

Solange Olszewska: – Nawet jeśli będzie bardzo trudno, Polacy sobie poradzą. W tym jesteśmy mistrzami.

Ryszard Szulc: – Przez 25 lat zbudowaliśmy potężny fundament. Pytanie, czy tego rodzaju potencjał zostanie wykorzystany, czy wykorzystamy entuzjazm i zaangażowanie Polaków.

Ryszard Lorek: – Rozpędzonego pociągu z napisem „Polska" nie da się zatrzymać.

Były jednak i wątpliwości. – Polska będzie się zmagać z olbrzymim problemem demograficznym. Kto będzie pracował w naszych firmach? – stwierdził Jacek Silski.

Czy zatem następne ćwierćwiecze może okazać się porażką? Zdaniem Andrzeja Byrta – nie. – Dynamizm, który wyzwoliła Polska, nie da się okiełznać. Mamy zbyt duże apetyty – stwierdził. – Jesteśmy uzależnieni od sukcesu, polscy przedsiębiorcy są zbyt mocno uzależnieni od sukcesu.

Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień
Ekonomia
Złoty wiek dla ambitnych kobiet
Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne