Miniony rok był piątym z kolei, w którym zarządzającym udało się osiągnąć lepszy rezultat w porównaniu z indeksem WIG, co na naszym rynku jest osiągnięciem wyjątkowym.
Od kilku miesięcy można zaobserwować relatywne osłabienie wyników. Wpływ na to miało kilka czynników. Znakomite stopy zwrotu stopniowo przyciągały coraz więcej inwestorów, przez co aktywa funduszu zwiększyły się niemalże trzykrotnie w ciągu ostatnich dwóch lat. Gdy przekroczyły 1 mld zł, w celu ochrony interesów klientów TFI miało prawo wstrzymać przyjmowanie kolejnych wpłat. Ostatecznie skorzystano z tej możliwości, ale tylko w odniesieniu do nowych inwestorów. Kiedy aktywa powrócą do poziomu 900 mln zł, planowane jest zniesienie tego ograniczenia.
Przyrost aktywów funduszu miał wpływ na strukturę portfela. Udział akcji małych i średnich spółek, czyli papierów o wysokim potencjale zysku, spadł o 20 pkt proc. w porównaniu z połową 2012 r. Zwiększył się natomiast udział akcji dużych podmiotów, głównie krajowych, ale również zagranicznych.
Obecna strategia inwestycyjna w dużej mierze opiera się na wykorzystywaniu pojawiających się na rynku okazji (podejście typu event-driven). Trzon portfela nadal stanowią akcje małych i średnich firm. Dlatego w okresie, gdy ich kursy zachowywały się słabiej na tle giełdowych gigantów, portfel również tracił w relacji do średniej wyliczonej dla grupy. Selekcja akcji do portfela wciąż ma pozytywny wpływ na wyniki.
Według Analiz Online ostatnie pogorszenie wyników (w ciągu sześciu lat działalności funduszu takie sytuacje już się zdarzały) jest tymczasowe, gdyż w procesie inwestycyjnym nie zaszły żadne istotne zmiany. Zaletą funduszu jest również stosunkowo niska zmienność wartości jednostki, co z uwagi na wysoki udział akcji giełdowych maluchów jest dosyć wyjątkowe. Inne zalety to niewielka stała opłata za zarządzanie oraz prokliencko zdefiniowana premia za wyniki; dzięki temu fundusz należy do najtańszych w grupie.