Szkolne czy studenckie ubezpieczenia NNW (od następstw nieszczęśliwych wypadków) nie są obowiązkowe. Polisę NNW warto jednak mieć, bo w razie wypadku (tylko wtedy ubezpieczenie zadziała) wypłacone przez towarzystwo pieniądze przydadzą się choćby na rehabilitację. Ale trzeba wziąć pod uwagę, że jeśli płacimy za NNW kupowane za pośrednictwem szkoły np. 30 zł rocznie, to suma ubezpieczenia jest niska, zakres odpowiedzialności towarzystwa ograniczony i wysokość ewentualnego odszkodowania może nas rozczarować.

Uczeń i student mogą się ubezpieczyć nie tylko w ramach ubezpieczeń grupowych oferowanych poprzez szkoły czy uczelnie. Mogą też kupić którąś z kart przeznaczonych dla młodych ludzi. Są one droższe niż polisy szkolne, ale oprócz NNW zawierają inne ubezpieczenia (np. turystyczne) i niejednokrotnie mają szerszy zakres (np. NNW przy uprawianiu sportu). Do tego karty uprawniają do korzystania z rabatów w muzeach, księgarniach czy szkołach językowych.

Karty dla młodzieży są dostępne w kilku wariantach, różniących się głównie zakresem i rodzajami ubezpieczeń, a co za tym idzie – ceną. Można je kupić przez internet, w centrach handlowych i w biurach podróży. Gdy dojdzie do wypadku, świadczenia z tytułu ubezpieczenia NNW się kumulują. Jeśli więc ktoś ma NNW kupione w szkole i na przykład którąś z kart czy indywidualną polisę NNW, to może dostać pieniądze z kilku polis.

Przegląd oferty rynkowej

Karty z pakietami ubezpieczeń dla dzieci i młodzieży