W Komisji Nadzoru Finansowego jest teraz siedem wniosków o zgodę na utworzenie TFI, dowiedziała się „Rzeczpospolita".
Wspólną cechą firm starających się o licencję nadzorcy jest to, że nie będą raczej konkurować o oszczędności inwestorów detalicznych.
Klasyczne strategie idą w odstawkę
– Na początku zamierzamy uruchomić fundusze absolutnej stopy zwrotu oraz FIZAN (fundusze inwestycyjne zamknięte aktywów niepublicznych) służące optymalizacji majątku – zapowiada Grzegorz Mielcarek, prezes Corum TFI, kiedyś w Investors TFI.
– Nasza oferta będzie się koncentrować na funduszach inwestujących w certyfikaty zagranicznych funduszy hedgingowych oraz fundusze aktywnie lokujące aktywa w inne polskie fundusze inwestycyjne – zapowiada Maciej Wiśniewski, prezes i założyciel Macromoney, który również kiedyś pracował w Investors TFI.
Ostatnio jednak nawet już działające TFI (w sumie 59 pomiotów) stawiają przede wszystkim na alternatywne strategie inwestycyjne. Ze 148 funduszy uruchomionych w tym roku (to drugi wynik w historii polskiego rynku – wskazują Analizy Online) aż 56 to szyte na miarę pojedynczych inwestorów FIZAN. Kolejne 19 to fundusze absolutnej stopy zwrotu, a 14 to fundusze sekurytyzacyjne. Minimalna wartość inwestycji w ostatnich dwóch grupach portfeli też jest ustawiona wysoko (często na poziomie 200 tys. zł).