Do końca marca sprzedawane są papiery z oprocentowaniem o 0,5 pkt proc. wyższym. Zmaleją też odsetki od trzylatek i czterolatek.
Można się było tego spodziewać. Ministerstwo Finansów obniżyło oprocentowanie większości typów obligacji skarbowych sprzedawanych indywidualnym klientom w sieci PKO BP. Uzasadniło to koniecznością dostosowania stawek do obniżki stóp procentowych, jaka nastąpiła w marcu tego roku.
Zatem do końca marca można kupować papiery skarbowe na nieco lepszych warunkach niż zostaną zaproponowane w kwietniu. Oprocentowanie obligacji trzyletnich od 1 kwietnia będzie wynosiło 2,1 proc. w skali roku (w przypadku emisji marcowej jest to 2,4 proc.). Stawka ta będzie obowiązywała w pierwszym półrocznym okresie. Potem zostanie ponownie przeliczona na podstawie WIBOR 6M.
Jeśli chodzi o czterolatki, w kwietniu będziemy mogli liczyć na 2,3 proc. (w marcu 2,6 proc.), natomiast odsetki od kwietniowej emisji dziesięciolatek wyniosą 2,5 proc. w skali roku (w marcu 3 proc.). W przypadku tych dwóch rodzajów papierów oprocentowanie zmienia się co 12 miesięcy. Jest ustalane na podstawie sumy wskaźnika inflacji z ostatnich 12 miesięcy oraz marży wynoszącej 1,25 pkt proc. dla czterolatek i 1,5 pkt proc. dla dziesięciolatek. Taka konstrukcja powoduje, że inwestor zawsze zarobi realnie, bo odsetki będą wyższe od inflacji. A co w takiej sytuacji, jak obecnie, kiedy mamy deflację? Gdy stopa wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych jest ujemna, przy wyliczaniu oprocentowania w kolejnych rocznych okresach w miejsce ujemnej stopy inflacji wstawiane jest zero. Zatem odsetki od obligacji (brutto, bez odjęcia podatku od zysków kapitałowych) będą wtedy równe marży.
W kwietniu tylko dwulatki zachowają stawkę obowiązującą również w marcu. Ich oprocentowanie wciąż będzie wynosić 2 proc. w skali roku i nie zmieni aż do wykupu papierów.