Aktualizacja: 04.02.2016 11:00 Publikacja: 04.02.2016 11:00
Władze pozwoliły na rozkwit internetowego biznesu P2P, gdyż liczyły na to, że powstanie dodatkowa możliwość pozyskania finansowania przez małe firmy.
Foto: Bloomberg
Z dnia na dzień trafili na tę żyłę złota. W ciągu 18 miesięcy Ding Ning i Zhang Min przekształcili starą firmę przemysłową w internetowy fenomen przy pomocy czarodziejskiej różdżki jaką było wzajemne pożyczanie sobie pieniędzy przez zainteresowane strony (P2P, czyli peer-to-peer lending).
Okazało się to typową piramidą finansową w stylu Bernarda Madoffa o ogromnym zasięgu. Z tego co wiadomo do tej pory, obejmuje on żyzny rejon prowincji Anhui, zniszczone przez działania zbrojne północne tereny Myanmar (dawniej Birma), a także wysadzane palmami ulice Beverly Hills. Jaki będzie finał tej historii jeszcze nie wiadomo.
Czas przywyknąć do myśli, że wkrótce poza śladem węglowym będziemy musieli mierzyć też ślad wodny – mówi Marek K...
Co trzeci Europejczyk doświadcza dziś problemów ze swobodnym dostępem do wody. Trend jest już powszechnie dostrz...
Polscy przedsiębiorcy wykazują ostrożność w stosowaniu sztucznej inteligencji, ale odsetek firm z niej korzystaj...
Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach chcemy rozmawiać o jeszcze silniejszym partnerstwie po...
Właściwe techniki prowadzenia auta pozwalają zredukować zużycie paliwa nawet o 25%. Oprócz tego, co jest równie...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas