Płatności zbliżeniowe bez autoryzacji dostępne są dla polskich klientów już od niemal dziesięciu lat. Wprowadzono je w 2008 r. Wówczas kwota transakcji bez użycia PIN została ustalona na 50 zł i obowiązuje do dziś. Ale jest jeden wyjątek.
Na festiwalu Open'er w Gdyni zarówno w ubiegłym roku, jak i teraz (festiwal zaczął się w środę, a potrwa do soboty włącznie) można płacić bez autoryzacji do 100 zł.
– Dotyczy to operacji realizowanych wyłącznie kartami Mastercard, zarówno tymi w formie plastikowej, jak i zapisanymi w telefonach czy umieszczonych w opaskach zbliżeniowych. W przypadku kart płatniczych innych organizacji obowiązuje standardowy limit 50 zł, powyżej którego należy podać PIN – mówi Anna Marciniak z Mastercard.
Podwyższenie na terenie festiwalu limitu płatności kartami bez podawania PIN, podobnie jak wprowadzenie na Open'er obrotu w pełni bezgotówkowego, służy przyspieszeniu płatności oraz zwiększeniu wygody i bezpieczeństwa uczestników. Na co dzień wszyscy mogą płacić zbliżeniowo bez autoryzacji do kwoty 50 zł.
To niski limit w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Obecnie w krajach strefy euro kwota ta waha się od 10 euro (Łotwa, Litwa), 20 euro (Słowacja, Portugalia, Hiszpania) do 25 euro (Austria, Belgia, Francja, Niemcy, Włochy, Holandia). W Wielkiej Brytanii jest to kwota 20 funtów, w Szwajcarii – 40 franków, a w Danii – 200 koron. Biorąc pod uwagę, że obecny limit w Polsce funkcjonuje od 10 lat, a wartość codziennych zakupów wzrosła, nie można wykluczyć, że limit ten zostanie zmieniony. Tak twierdzą zarówno przedstawiciele Mastercard, jak i VISA. Ale trudno mówić teraz o konkretnej dacie czy kwocie.