Reklama

Podróż Bidena na Bliski Wschód bez natychmiastowych rezultatów

Za kilka tygodni okaże się czy wizyta prezydenta USA w Izraelu i Arabii Saudyjskiej przyniosła zamierzone efekty w postaci spadku światowych cen ropy.

Publikacja: 16.07.2022 19:05

Od lewej: Hamad ibn Isa Al Chalifa - król Bahrajnu, Joe Biden - prezydent USA, Mohammed bin Salman -

Od lewej: Hamad ibn Isa Al Chalifa - król Bahrajnu, Joe Biden - prezydent USA, Mohammed bin Salman - saudyjski następca tronu, Abd Allah II - król Jordanii i Tamim ibn Hamad Al Sani - emir Kataru

Foto: EPA/SAUDI PRESS AGENCY HANDOUT

Podróż Joe Bidena na Bliski Wschód miała w zasadzie jeden zasadniczy cel w postaci skłonienia Arabii Saudyjskiej oraz innych państw naftowych regionu do zwiększenia produkcji i dostaw ropy na rynki światowe. Nie jest to wykluczone biorąc po uwagę możliwości techniczne. Nie tylko Arabii Saudyjskiej ale innych państw Zatoki Perskiej z których liderami Biden spotkał się w Dżuddzie. Na początku sierpnia odbędzie się posiedzenie państw OPEC Plus i wtedy dopiero okaże się czy wysiłki Bidena przyniosły jakieś rezultaty. Arabia Saudyjska jest nieformalnym przywódcą grupy trzynastki największych producentów będących członkami kartelu. Rosja z kolei przewodzi dziesiątce innych producentów ściśle współpracujących z OPEC w formuje OPEC Plus.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Dyplomacja
Radosław Sikorski mówi, w czym zgadza się z Donaldem Trumpem. Chodzi o wojnę na Ukrainie
Dyplomacja
Donald Trump nakłada pokój na Bliski Wschód
Dyplomacja
Donald Trump w Knesecie zapowiada złoty wiek dla Izraela
Dyplomacja
Donald Trump: Wojna jest skończona. Hamas wypuszcza zakładników
Dyplomacja
Donald Trump sugeruje, że jedno z państw może zostać usunięte z NATO
Reklama
Reklama