Inwazja rosyjska na Ukrainę i konieczność zbudowania wspólnego frontu przeciwko Władimirowi Putinowi zbliżyła Amerykę do Europy, gdzie z dnia na dzień bardzo wzrosło znaczenie NATO podważane przez Donalda Trumpa. Zmusiła też prezydenta Joe Bidena do zrewidowania stosunków z rywalami, w tym Chinami, Wenezuelą i Iranem.
Eksperci uznają to za największy reset amerykańskiej polityki zagranicznej od czasów ataków terrorystycznych z 11 września 2001 r. – Cały wolny świat staje razem przeciwko Putinowi – powiedział niedawno prezydent Biden, który zyskał też szansę na przyspieszenie realizacji swojej obietnicy wyborczej, w której zapowiadał odbudowanie przyjaźni z krajami sprzymierzonymi i wzmocnienie pozycji USA jako lidera demokratycznego świata.