Rząd Australii chce brać udział w wojnie o Tajwan. Opozycja zaniepokojona

Rząd premiera Australii Scotta Morrisona realizuje "groźną taktykę wyborczą" - alarmuje australijska opozycja odnosząc się do słów ministra obrony Australii, Petera Duttona, który stwierdził, iż jego kraj dołączyłby do USA w przypadku wybuchu wojny o Tajwan.

Publikacja: 23.11.2021 06:53

Peter Dutton

Peter Dutton

Foto: PAP/EPA

Dutton mówił niedawno, że jest czymś "niewyobrażalnym" myślenie, iż Australia nie dołączyłaby do USA w działaniach militarnych, które Waszyngton podjąłby, gdyby Chiny zaatakowały Tajwan. Chiny uważają Tajwan za zbuntowaną prowincję, integralną część Państwa Środka i nigdy nie wykluczyły użycia siły w celu odzyskania suwerenności nad wyspą.

Podkręcanie perspektywy wojny przeciwko supermocarstwu jest najgroźniejszą taktyką wyborczą w historii Australii

Penny Wong, rzeczniczka ds. zagranicznych australijskiej Partii Pracy

W reakcji na te słowa Penny Wong, rzeczniczka ds. zagranicznych opozycyjnej Partii Pracy stwierdziła, że słowa Duttona są częścią rządowej strategii wyborczej przed wyborami do parlamentu, które muszą odbyć się przed majem 2022 roku.

Czytaj więcej

Okręt USA na wodach Cieśniny Tajwańskiej. "Żeglujemy tam, gdzie prawo pozwala"

- Podkręcanie perspektywy wojny przeciwko supermocarstwu jest najgroźniejszą taktyką wyborczą w historii Australii - taktyką realizowaną przez nieodpowiedzialnych polityków, którzy są zdesperowani, by utrzymać się przy władzy za wszelką cenę - powiedziała Wong występując na jednym z australijskich uniwersytetów.

Wong stwierdziła też, że rząd Morrisona próbuje w ostatnich tygodniach przedstawiać Partię Pracy jako formację prochińską.

Przedstawicielka Partii Pracy stwierdziła jednocześnie, iż kwestia Tajwanu jest największym zagrożeniem dla stabilności w regionie, a jakikolwiek konflikt zbrojny o Tajwan byłby "katastrofą dla ludzkości".

Dutton mówił niedawno, że jest czymś "niewyobrażalnym" myślenie, iż Australia nie dołączyłaby do USA w działaniach militarnych, które Waszyngton podjąłby, gdyby Chiny zaatakowały Tajwan. Chiny uważają Tajwan za zbuntowaną prowincję, integralną część Państwa Środka i nigdy nie wykluczyły użycia siły w celu odzyskania suwerenności nad wyspą.

W reakcji na te słowa Penny Wong, rzeczniczka ds. zagranicznych opozycyjnej Partii Pracy stwierdziła, że słowa Duttona są częścią rządowej strategii wyborczej przed wyborami do parlamentu, które muszą odbyć się przed majem 2022 roku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Jędrzej Bielecki: Macron ostrzega, że Unia może umrzeć
Dyplomacja
Emmanuel Macron: Europa może umrzeć. Musi pokazać, że nie jest wasalem USA
Dyplomacja
Dlaczego Brytyjczycy porzucili ruch oporu i dziś kłaniają się przed Rosjanami
Dyplomacja
Andrzej Duda po exposé Sikorskiego. Mówi o "zdumieniu", "rozczarowaniu", "niesmaku"
Dyplomacja
Rosyjskie "nie" dla rezolucji ws. zakazu umieszczania broni atomowej w kosmosie