Intensywny program szczepień prowadzony od miesięcy w Izraelu doprowadził do znaczącego spadku zakażeń i zgonów.
Według informacji Ministerstwa Zdrowia z niedzieli, drugą dawkę szczepionki otrzymało 5 376 918 osób, co stanowi ponad 55 proc. całej populacji i ponad 80 proc. populacji w wieku powyżej 16 lat.
Gdy tylko amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zatwierdzi stosowanie szczepionek dla dzieci w wieku 12-15 lat - Izrael obejmie je programem szczepień.
Ostatni piątek był pierwszym dniem w tym kraju bez zgonu spowodowanego Covid-19, a sobota - z najmniejszą liczbą nowych potwierdzonych zakażeń od roku. Potwierdzono ich 38.
Według Izraelskiego Ministerstwa Zdrowia w weekend przeprowadzono łącznie 8752 testy na koronawirusa, z czego pozytywnych okazało się 0,5 proc.
W całym kraju choruje 1805 osób, wśród nich 153 osoby sa w stanie ciężkim, a pomocy respiratora potrzebuje 91 pacjentów.
Przez cały okres trwania epidemii zmarło 6350 osób.
Mimo tak radykalnych spadków, w Izraelu wciąż obowiązują ograniczenia, sukcesywnie łagodzone. Główny doradca rządu ws. koronawirusa, Nachman Ash, zapowiedział, że restrykcje dotyczące zasad gromadzenia się zostaną wkrótce złagodzone, nie zdradził jednak szczegółów. Na razie w pomieszczeniach może spotkać się do 20 osób, na zewnątrz - do 100.
W ubiegłym tygodniu zniesiono nakaz noszenia maseczek na powietrzu, otwarte również zostały szkoły.
Według Erana Segala, profesora biologii obliczeniowej z Instytutu Naukowego Weizmanna, "dla Izraelczyków pandemia w zasadzie dobiegła końca".
- W mojej ocenie pandemia, jaką znamy, jest już za nami - stwierdził naukowiec.