Chodzi o prezydencki projekt ustawy sprzed trzech lat, nad którym pracowała Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Przewiduje on poszerzenie uprawnień generalnego inspektora ochrony danych osobowych w takim zakresie, że do jego kompetencji ma należeć egzekucja administracyjna (dążenie do doprowadzenia przez osobę dysponującą danymi do stanu zgodnego z prawem), prowadzenie zbiorów danych oraz udzielanie informacji o tych zbiorach, opiniowanie projektów ustaw i rozporządzeń dotyczących ochrony danych osobowych, inicjowanie i podejmowanie działań w zakresie ich ochrony.

Ponadto projekt przewiduje, że statut biura GIODO ustala prezydent oraz dopuszcza powoływanie w razie potrzeby regionalnych oddziałów GIODO. Precyzuje też, że w czasie kontroli trzeba przedstawić pisemne upoważnienie oraz służbową legitymację.