Reklama

Kto zapłaci sto tysięcy złotych za twitterowy wpis Niedzielskiego o lekarzu

Podatnicy zapłacą za ujawnienie przez byłego ministra zdrowia informacji o lekach przyjmowanych przez krytykującego resort medyka.

Publikacja: 27.12.2023 08:01

Kto zapłaci sto tysięcy złotych za twitterowy wpis Niedzielskiego o lekarzu

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Sto tysięcy złotych to najwyższa kwota, do której zapłacenia minister mógł zostać zobowiązany.

– Kara w tej wysokości jest maksymalną, jaką można nałożyć na podmioty z sektora publicznego. W decyzji prezes UODO podkreślił, że gdyby nie ustawowy limit kary dla takich podmiotów, byłaby ona znacznie wyższa – przekazał zastępca prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych Jakub Groszkowski.

Nie przesądza to jednak o braku odpowiedzialności Niedzielskiego również za naruszenie dóbr osobistych. Pokrzywdzony lekarz mógłby bowiem złożyć skargę na niezgodne z prawem przetwarzanie jego danych osobowych przez ministra – działającego jako osoba prywatna. Ujawnienie odbyło się z naruszeniem przepisów RODO i krajowych regulacji szczególnych.

Czytaj więcej

Dane wrażliwe, wersja polska. Dlaczego minister Niedzielski tak przeraził pacjentów

Cała zaś sprawa to pokłosie wprowadzenia na początku sierpnia przez MZ zmian przepisów dotyczących wypisywania e-recept na środki przeciwbólowe i psychotropowe. Część lekarzy podnosiła, że szybko pojawiły się problemy z ich wystawianiem: w „Faktach” TVN wypowiedział się na ten temat lek. Piotr Pisula. W odpowiedzi minister ujawnił, że medyk ten sam wystawił sobie receptę na lek z tej grupy. Po medialnej burzy podał się do dymisji.

Reklama
Reklama

Prezes UODO za niedopuszczalne uznał pozyskanie informacji.

– Ujawnienie danych dotyczących zdrowia bez wątpienia godzi w prawo do prywatności lekarza, którego dane dotyczą – wskazał. I uznał, że minister odebrał lekarzowi „konstytucyjne prawo do ochrony prawnej życia prywatnego i decydowania o jego życiu osobistym”.

– Minister zdrowia, wykorzystując swoje uprawnienia wynikające z pełnionej funkcji, wydając swoim pracownikom polecenie pozyskania z systemu i przekazania mu danych osobowych lekarza, nadużył stanowiska, a publikując te dane na portalu społecznościowym X (dawniej Twitter), nadużył zaufania obywateli, którzy na skutek tego naruszenia nie mogą mieć pewności, czy również ich dane są należycie chronione – wskazał Urząd.

Kara jest wysoka, ponieważ – jak czytamy w uzasadnieniu decyzji – naruszenie było poważne, niosło skutki prawne i faktyczne dla pokrzywdzonego lekarza. Mógł on stracić dobre imię lub zaufanie pacjentów. Niedzielski zaś go nie przeprosił i nie przyznał się do błędu, choć to w pewnym stopniu mogło złagodzić jego krzywdę.

Nie bez znaczenia był fakt, że po ujawnieniu informacji w internecie rozchodzi się ona błyskawicznie.

Czytaj więcej

100 tysięcy złotych kary za ujawnienie przez Adama Niedzielskiego danych lekarza
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Prawo drogowe
Koniec mandatów za zieloną strzałkę? Ministerstwo szykuje rewolucyjne zmiany
Sądy i trybunały
Fundacja Helsińska nie zostawia suchej nitki na projekcie resortu Waldemara Żurka
Nieruchomości
Nadchodzi rewolucja w spółdzielniach mieszkaniowych. Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Prawo w Polsce
Twoje dziecko jest ofiarą hejtu? Sprawdź, jakie kroki prawne możesz podjąć
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama