Aktualizacja: 21.06.2016 11:50 Publikacja: 21.06.2016 07:53
Foto: 123RF
Generalny inspektor ochrony danych osobowych (GIODO) zwrócił się do wójta jednej z wsi. Dopatrzył się naruszenia przepisów. W Biuletynie Informacji Publicznej tej gminy zamieszczono załącznik z uwagami zgłoszonym przez jej mieszkańców do projektu studium uwarunkowań i kierunków zagorpodarowania przestrzennego.
Oprócz treści uwag w internecie można było również przeczytać dane osobowe tych, którzy je zgłosili, czyli imiona, nazwiska oraz adresy. Naruszało to – zdaniem GIODO – ustawę o ochronie danych osobowych. Zgodnie bowiem z art. 5 ust. 2 tej ustawy prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osób fizycznych lub tajemnicę przedsiębiorcy.
Egzamin ósmoklasisty 2025 - dzień pierwszy. Uczniowie ósmych klas szkół podstawowych zmagali się dzisiaj z język...
Pozasądowe rozwody, choć mają być szybsze, to nie będą droższe. W dodatku rozwiązanie małżeństwa będzie można uz...
To, że darowizna dla małoletniego jest obciążona np. służebnością drogi koniecznej, nie unieważnia takiej umowy...
Wniosek o zmianę miejsca głosowania można składać już na 44 dni przed dniem wyborów, nie później jednak niż trze...
Rowerzysta, dojeżdżając do przejazdu rowerowego, nie ma pierwszeństwa. Zyskuje je dopiero, gdy znajdzie się już...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas