Cały amerykański tort reklamowy będzie w 2011 r. wart 238,6 mld dol., z czego reklama internetowa zagarnie ok. 22 proc., czyli 51,9 mld dol. Aż 10,9 mld dol. będzie wart w przyszłym roku rynek targetowanej (kierowanej do wybranej grupy odbiorców) tzw. reklamy graficznej czy typu display. I na nią wydatki będą się zwiększyły w błyskawicznym tempie – w 2011 roku wzrosną za oceanem aż o 60 proc.

Co ciekawe, dwucyfrowy spadek odnotuje rynek płatnego wyszukiwania w sieci – na rynku reklamy krajowej wydatki na taką formę reklamy spadną aż o 11,3 proc. – głównie z uwagi na niższe ceny, które doprowadziły do przepełnienia takimi reklamami. Ogromny rozwój za oceanem odnotuje natomiast reklama wideo w sieci – w USA wzrośnie w przyszłym roku o ponad 60 proc. do 5,6 mld dol.

W Polsce, jak szacował niedawno dla „Rz” Piotr Kowalczyk, prezes Interactive Advertising Bureau Polska, organizacji zrzeszającej firmy działające w sieci w Polsce, rynek reklamy w Internecie, oszacowany przez PricewaterhouseCoopers i IAB Polska w 2009 r. na 1,37 mld zł, może w tym roku wzrosnąć o 10 – 20 proc. Także będzie więc rósł szybciej niż cały rynek reklamy, który ma w tym czasie szansę zaledwie na jednocyfrowy wzrost. Według Starlinka po I półroczu wydatki na reklamę w Internecie w Polsce wynosiły prawie 480 mln zł, o 23,1 proc. więcej niż rok wcześniej.