Nadwyżka w handlu zagranicznym wyrażona w dolarach wyniosła 250 mln dol.
Z komunikatu GUS wynika, że udział Niemiec - największego naszego odbiorcy - w polskim eksporcie spadł w styczniu tego roku do 26,1 proc. ogółem z 26,4 proc. wobec stycznia 2013 roku. Na kolejnych miejscach znalazły się: Wielka Brytania (6,5 proc. spadek w porównaniu do stycznia 2013 r. o 0,4 proc.), Czechy (6,3 proc. - spadek o 0,1 proc.), Francja (6,1 proc. - wzrost o 0,1 proc.), Włochy (4,4 proc. - spadek o 0,2 proc.), Holandia (4,2 proc. - spadek o 0,4 proc.), Rosja (4 proc. - spadek o 0,5 proc.), Szwecja (3,2 proc. - wzrost o 0,6 proc.), Węgry (2,6 proc. - bez zmian) oraz Słowacja (2,4 proc. - spadek o 0,1 proc.).
Z pierwszej dziesiątki odbiorców polskich towarów wypadła Ukraina, która jeszcze w grudniu odbierała 2,8 proc. eksportu.
Najwięcej towarów do Polski napłynęło z Niemiec. Udział zachodnich sąsiadów w imporcie wyniósł w styczniu 2014 r. 20,7 proc. (wzrost o 0,1 proc. w porównaniu do stycznia 2013 r.). Więcej towarów kupowaliśmy także z Rosji (14,8 proc. - wzrost 1,2 proc.), Chin - 10,3 proc. (wzrost o 0,2 proc.) czy z Belgii 2,5 proc. (wzrost o 0,3 proc.).
Mniejszy import, według GUS, zanotowano w przypadku towarów z Włoch - 4,4 proc. (spadek o 0,5 proc.), Czech - 3,5 proc. (spadek o 0,1 proc.), Holandii - 3,5 proc. (spadek o 0,2 proc.) czy USA - 2,3 proc. (spadek o 0,3 proc.).