Reklama

PMI dla przemysłu w Polsce w górę. To jednak niemal najgorsze dane od roku

Wskaźnik PMI dla polskiego sektora przetwórczego urósł w lipcu do 45,9 pkt - podało S&P Global. Odczyt jest lepszy niż w czerwcu (44,8 pkt) i przełamał trwającą od kwietnia tendencję spadkową wskaźnika.

Publikacja: 01.08.2025 10:23

PMI dla przemysłu w Polsce w górę. To jednak niemal najgorsze dane od roku

Foto: Adobe Stock

Trudno jednak poczytywać nowe dane jako optymistyczne. PMI wciąż jest wyraźnie poniżej granicy 50 pkt, oddzielającej poprawę od regresu koniunktury w sektorze. Wynik 45,9 pkt jest drugim najgorszym w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, właśnie za czerwcowym. Lipcowy odczyt można interpretować jako sygnał, że w branży wciąż dominują negatywne nastroje, acz są nieco lepsze niż w czerwcu. Prognozy ekonomistów w ankiecie „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” trafiły w zasadzie w punkt: ich mediana wynosiła właśnie 45,9 pkt, średnia 46,1 pkt.

Przypomnijmy, że dane o PMI bazują na ankietach wśród kadry menedżerskiej w firmach produkcyjnych.

Czytaj więcej

Marta Petka-Zagajewska: Trend relatywnej słabości rynku pracy przedłuża się

Są dane o PMI dla polskiego przemysłu za lipiec

– Odczyt indeksu na poziomie 45,9 pkt pozostał znacznie poniżej wartości odnotowanej dla strefy euro, gdzie według danych flash wskaźnik wzrósł w lipcu do najwyższego poziomu od trzech lat, rejestrując wartość 49,8 pkt – zauważa Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny w S&P Global Market Intelligence.

Z danych S&P Global wynika, że w lipcu po raz czwarty z rzędu spadł wolumen nowych zamówień dla polskich producentów. „Tempo spadku, choć zwolniło od czerwca, było wciąż silne” – zaznaczono. Nic się nie zmienia, jeśli chodzi o przyczyny słabego popytu: to rynki międzynarodowe, szczególnie Niemcy. Ba, nowe zamówienia eksportowe spadły w lipcu najmocniej od sierpnia 2023 r.

Reklama
Reklama

„Przemysł europejski i polski najpierw odczuły skok zakupów na magazyn w pierwszym kwartale, w przededniu wprowadzenia ceł Trumpa. Teraz jest odreagowanie w dół” – komentują analitycy ING Banku Śląskiego.

Jak wynika z analizy S&P Global, dalszy gwałtowny spadek liczby nowych zamówień znalazł odzwierciedlenie w niższej produkcji oraz niższym zatrudnieniu. Producenci obniżyli też w lipcu popyt na surowce i półprodukty: zakupy środków produkcji spadły najsilniej od października 2023 r.

Dane S&P Global wskazują także na umiarkowane tempo wzrostu średnich kosztów produkcji. Co warte zauważenia, jednocześnie w lipcu producenci obniżyli ceny swoich wyrobów gotowych.

Czytaj więcej

W polityce handlowej USA najgorsza jest niepewność

Optymizm w przemyśle wyższy niż w czerwcu

Po okresie sporego optymizmu z okolic marca – sprzed okresu niepewności związanego z wojną celną, kiedy wiele firm zwiększało zamówienia, chcąc zdążyć przed podwyżką ceł – obecnie prognozy produkcji w najbliższych 12 miesięcy są dużo słabsze. Wprawdzie w lipcu nieco się poprawiły (S&P Global pisze o większym optymizmie co do nowych rynków, inwestycji i podaży surowców), ale była to poprawa z niemal najniższych poziomów od pandemii. „Optymizm był znacznie słabszy niż trend obserwowany od 2012 r. Jako zagrożenie dla sprzedaży obok ceł amerykańskich wymieniano konkurencję z Azji” – napisano w badaniu.

Reklama
Reklama

– Lipcowe dane sugerują jednak przynajmniej tyle, że najgorszy moment obecnego spowolnienia gospodarczego mógł już minąć, ponieważ spadki produkcji, liczby nowych zamówień oraz zatrudnienie osłabły, a prognozy na najbliższe 12 miesięcy uległy poprawie – ocenia Balchin.

Czytaj więcej

Marek Kutarba: Czołgi K2: sukces po długich negocjacjach?

Inne wskaźniki nie sugerują załamania koniunktury

Warto dodać, że choć wskaźnik PMI jest istotny w analizach ekonomistów, to nie jest jedyną miarą koniunktury w sektorze przemysłowym. W ostatnich miesiącach lepszy obraz rysował między innymi wskaźnik ESI, który z kolei wskazywał na poprawę wolumenu nowych zamówień i pozytywny bieżący trend w produkcji. Mieszane odczucia budzą dane o produkcji przemysłowej (np. w czerwcu niespodziewanie spadła o 0,1 proc. r./r., wobec średnich prognoz wzrostu o ponad 2 proc.). W dłuższym horyzoncie produkcja przemysłowa od około trzech lat jest w stagnacji. Nadziei na poprawę analitycy poszukują w ożywieniu inwestycyjnym napędzanym środkami unijnymi oraz poprawie koniunktury w strefie euro.

Trudno jednak poczytywać nowe dane jako optymistyczne. PMI wciąż jest wyraźnie poniżej granicy 50 pkt, oddzielającej poprawę od regresu koniunktury w sektorze. Wynik 45,9 pkt jest drugim najgorszym w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, właśnie za czerwcowym. Lipcowy odczyt można interpretować jako sygnał, że w branży wciąż dominują negatywne nastroje, acz są nieco lepsze niż w czerwcu. Prognozy ekonomistów w ankiecie „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” trafiły w zasadzie w punkt: ich mediana wynosiła właśnie 45,9 pkt, średnia 46,1 pkt.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Dane gospodarcze
Inflacja w lipcu mocno spadła, ale miała spaść jeszcze bardziej. Niespodzianka
Dane gospodarcze
Podzielony Fed nie zmienił stóp procentowych
Dane gospodarcze
Strefa euro uniknęła stagancji. Kto najbardziej rozczarował?
Dane gospodarcze
EBC podjął decyzję w sprawie stóp procentowych
Dane gospodarcze
Nastroje konsumenckie Polaków w lipcu pogorszyły się po świetnym czerwcu
Reklama
Reklama