Według danych oficjalnych wzrost cen dotyczył zwłaszcza żywności (+72 proc.), transportu (+77,1), ochrony zdrowia (+79,6), oświaty (+82) oraz hotelarstwa i gastronomii (+93,2). Nawet regularne podwyżki płac i emerytur nie pozwalały utrzymać siły nabywczej obywateli, która maleje od kilku lat. Przykładem jest płaca minimalna, podwyższona od 1 stycznia o 49 proc. do 17 tys. lir (ok. 530 euro).
Inflacja jest najważniejszym problemem. Ludzi niepokoją opłaty za mieszkania, które zwiększyły się średnio o 121 proc. w ciągu roku. W niektórych dużych miastach, np. w Ankarze, było to nawet 188 proc.