Profesor Andrzej Sławiński uważa, że "inflacja bazowa rośnie, a bank centralny robi wszystko, żeby dać do zrozumienia, że nie będzie podnosił stóp procentowych". - To jest tolerowanie wysokiej inflacji, czyli bank centralny umożliwia rządowi pobór podatku inflacyjnego, który jest tym wyższy, im wyższa jest inflacja – powiedział Sławiński.
Czytaj więcej
Wysokie oczekiwania inflacyjne sprawiają, że w przewidywalnej przyszłości trudno jest liczyć na spadek inflacji do zdrowego poziomu – ocenia Piotr Kalisz, główny ekonomista banku Citi Handlowy.
Jego zdaniem NBP "pozwala, żeby inflacja była na wyższym poziomie niż mogłaby być, gdyby stopy procentowe zostały podniesione przynajmniej w pobliże inflacji bazowej".
Nie ma też szansy na szybki spadek inflacji. Zdaniem byłego członka RPP "w połowie roku ta inflacja pewnie będzie gdzieś na poziomie wciąż kilkunastu procent". Zaznaczył, że to wielokrotnie wyżej niż cel inflacyjny i "nie ma powodów do zadowolenia, że inflacja spada".
Na pytanie czy NBP może pozwolić na odważną walkę z inflacją poprzez odważne podnoszenie stóp procentowych, odparł, że "na odważną walkę z inflacją jest już zbyt późno". - Teraz to już można tylko przyspieszyć dezinflację, co bank centralny powinien robić ze względu na swój mandat – powiedział profesor Sławiński w TVN24. Jego zdaniem stopy procentowe powinny być na poziomie bliskim poziomu inflacji bazowej.
Czytaj więcej
Inflacja z pominięciem cen energii i żywności przyspieszyła w grudniu do 11,5 proc. rok do roku z 11,4 proc. w listopadzie. Tak wysoka w tym stuleciu jeszcze nie była, ale jej grudniowy wzrost był najmniejszy od połowy ub.r.
- Powinno się podnosić stopy, żeby sygnalizować, że bank centralny naprawdę chce możliwie szybko sprowadzić inflację do celu – podkreślił były członek RPP.
Komentując wypowiedź prezesa NBP Adama Glapińskiego, że "spodziewamy się, że na koniec roku, to jest w projekcji listopadowej, inflacja będzie jednocyfrowa", stwierdził, że przy tak akomodacyjnej polityce pieniężnej dość „trudno to sobie wyobrazić”.
- Rosły ceny żywności i surowców. Teraz będą spadać i to będzie powód tego, że inflacja będzie maleć, ale to z tego powodu, że będą spadały ceny surowców i żywności, ale niepokojące jest to, że rośnie inflacja bazowa, której przyczyną jest popyt - powiedział Sławiński. Polacy – zdaniem ekonomisty – odczują spadek inflacji tylko jeśli zaczną spadać ceny żywności.